Na krawędzi mroku jest drugą, i zarazem ostatnią, częścią cyklu powieściowego amerykańskiego pisarza Jeffa Gilesa. Jak to zwykle w książkach dla młodzieży bywa, parę głównych bohaterów połączyło płomienne uczucie, jednak przeciwności z którymi przyszło się im mierzyć wykraczają daleko poza problemy zwykłych śmiertelników.
Z piekła rodem
Bohaterami powieści są na pozór niczym niewyróżniający się nastolatkowie – w normalnym świecie siedemnastoletnia Zoe i dwudziestoletni Iks prawdopodobnie byliby szczęśliwą parą, która spędza czas na przesiadywaniu w kawiarniach oraz sprzeczaniu się o to jaki film wybrać na wieczór. Ten sielankowy scenariusz nie mógł jednak zostać zrealizowany z powodu jednego drobnego szczegółu – Iks jest łowcą głów, i to w dosłownym tego słowa znaczeniu. Jego zadaniem jest polowanie na dusze osób, które za życia odznaczały się niespotykaną nikczemnością i sprowadzanie ich do miejsca zwanego Niziną. Choć nazwa ta nie brzmi szczególnie złowrogo, Nizina jest odpowiednikiem piekła, w którym dusze płacą cierpieniem za zbrodnie popełnione za życia. Jest również miejscem gdzie urodził się Iks.
Kawaler w opałach
Mimo niespotykanych mocy, którymi obdarzony jest Iks, Nizina jest dla niego nie tylko domem, ale również więzieniem. Gdy chłopak nie jest zajęty polowaniem na dusze łotrów przebywa w ciemnej celi, gdzie pozostawiony sam sobie stopniowo traci nadzieję na lepsze jutro. Choć myśl o stracie ukochanej jest dla niego nieznośna, Iks jest zbyt osłabiony niewolą aby walczyć o swój los. Jego partnerka zdecydowanie nie podziela jego pesymistycznych planów na przyszłość. – być może Zoe nie posiada nadprzyrodzonej siły i jest odrobinę niezdarna, ale daje się poznać jako wyjątkowo uparta i odważna dziewczyna, która nadaje rozpędu całej akcji powieści. Jeffowi Gilesowi udało się stworzyć nieszablonową bohaterkę, która potrafi nie tylko zadbać o bezpieczeństwo swoje i swoich najbliższych, ale także nie zawaha się przed niczym aby ofiarować partnerowi najcenniejszy dar – wolność.
Gore dla początkujących
Choć Na krawędzi mroku jest książką przeznaczoną dla nastoletnich czytelników, przed lekturą należy się upewnić, że jesteśmy przygotowani na książkę, która krwawością dorównuje wielu horrorom z kategorii gore. Giles z ogromnym zamiłowaniem opisuje najbardziej wymyślne tortury, którym poddawane są ciała bohaterów, nie pomijając przy tym nawet najmniejszego szczegółu. Okazji ku temu dostarcza postarać sadystycznej Hrabiny, która zdaje się być wzorowana na Elżbiecie Batory. Książkowa hrabina, podobnie jak jej historyczna inspiracja, lubowała się w zadawaniu bólu. Niestety, w odróżnieniu od zwykłych śmiertelników, których kosztem zabawiała się Batory, więźniowie Niziny byli już martwi, więc wymyślnym torturom nie było końca.
Drugoplanowy humor
Warto również wspomnieć o bohaterach drugoplanowych, którym Giles poświęca dużo uwagi. Przyjaciele Iksa i Zoe pełnią w powieści ważną funkcję – to właśnie dzięki nim Na krawędzi mroku nie jest kolejną ckliwą powieścią o miłości między mężczyzną obdarzonym nadprzyrodzoną mocą, a zwykłą śmiertelniczką. Humor pełni w powieści bardzo ważną funkcję, gdyż pozwala skutecznie panować autorowi nad patosem. Co więcej, szeroki wachlarz typów humoru sprawia, że każdy czytelnik ma szansę znaleźć coś dla siebie.
Podsumowanie
Na krawędzi mroku prezentuje schemat narracyjny stary jak świat. Fabuła raczej nie zaskoczy czytelnika, który zdążył już przywyknąć do tego typu rozwiązań, jednak diabeł tkwi w szczegółach, a z nimi Jeff Giles radzi sobie całkiem nieźle – zarówno jeśli chodzi o łamiących stereotypy bohaterów, jak i o humor, który pojawia się w najmniej oczekiwanych momentach.