To, co było…
Oczywiście, nim pojawił się tom II, musiał być i tom I. Osoby, które mają go w swej kolekcji, z pewnością narzekać nie mogą. Zawarto w nim mitologię znaną ze świata Warcrafta. Dowiadujemy się więc z niego o Władcach Pustki i Przedwiecznych Bogach takich jak Yogg Saron czy N’Zoth oraz ich sługach, z Ragnarosem na czele. Dalej poznajemy cały panteon, dowiadujemy się więcej o Tytanach, przemianie Sargerasa czy wreszcie samym powstaniu Azeroth. Nie brak tu także wzmianek o wymiarach czy żywiołach. Wreszcie odbiorca może poznać historię ludzi i krasnoludów, założenia takich miast jak Wichrogród, Dalarn, Gilneas czy Żelaznej Kuźni. Tom I kończy natomiast historia Ostatniego Strażnika – Medivha. Wszystko jest okraszone pięknym ilustracjami, nawiązującymi do opisywanych zdarzeń i postaci.
To, co jest…
World of Warcraft: Kronika. Tom II zaczyna się od wizyty w Draenorze. Tym razem poznajemy ten świat zamieszkiwany przez orcze klany, na którym żyły takie rasy jak arakkoa czy draenei. Śledzimy losy jego upadku i moment zagłady. Autorzy nie zapomnieli również o jakże ważnym wydarzeniu jakim były narodziny Hordy. Następnie przenosimy się do Azeroth i najważniejszej chwili, zarówno dla obu wspomnianych planet, jak i dla samych graczy – przejścia orków przez Mroczny Portal. Przecież właśnie od tego wszystko się zaczęło! Nie wiem czy w 1994 roku, kiedy wydano strategię Warcraft: Orcs & Humans, pracownicy Blizzarda myśleli o tym, że 26 lat później ich produkt nadal będzie popularny, a tzw. „lore” zostanie rozbudowane na wielką skalę. Tak czy inaczej nie da się zaprzeczyć, że mamy do czynienia z momentem przełomowym. Śledzimy więc dzieje bohaterów podczas Pierwszej i Drugiej Wojny. Wszystko kończy się na rozbiciu Hordy przez siły Przymierza. Dobrze jednak wiemy, że to nie koniec.
Było dobrze, a jest jeszcze lepiej!
Pierwszy tom World of Warcraft: Kronika to bez wątpienia rewelacyjna pozycja. Wszyscy fani WoW-a byli nią zachwyceni i tłumnie ruszyli do księgarni, by ją nabyć. I nikt nie poczuł się zawiedziony. Wspaniałe wydanie i historia uniwersum stworzonego przez Blizzard zachwyca i wciąga. Jednak drugi tom okazuje się jeszcze lepszy! A przynajmniej takie można odnieść wrażenie. W rzeczywistości w obu dostajemy chronologiczny ciąg zdarzeń, dokładne opisy czy piękne ilustracje. Ale jednak to druga część jest bliższa graczowi. To właśnie w niej zawarte są opowieści znane z ekranów monitorów. Przeprawa przez Mroczny Portal, wojny pomiędzy Hordą i Przymierzem, konflikt na linii orkowie-draenei czy intrygi Sargerasa. Pojawia się także więcej popularnych bohaterów. Oczywiście miłośnicy Azeroth doskonale wiedzą, kim byli Tyr, Galakrond, Aman’Thul czy Korven, ale z pewnością bliżej im do Gul’dana, Grommasza, Velena czy Anduina Lothara. Ponadto historie z drugiego tomu zostały bardziej szczegółowo opisane w innych książkach, takich jak Narodziny Hordy czy Fale ciemności. Wszystko to sprawia, że odbiorca jeszcze chętniej zagłębia się w lekturze – odkrywa ten niezwykły świat na nowo, wraca do własnych przeżyć związanych z Warcraftem i przez to odnosi wrażenie, że ma przed sobą produkt jeszcze lepszy, niż jego poprzednik.
To, co będzie…
W 2018 roku Blizzard wydał III tom Kronik. Opowiada on o wydarzeniach rozgrywających się pomiędzy Warcraft III, a World of Warcraft: Cataclysm. Czytelnik ma wiec okazję przyjrzeć się bliżej historii Trzeciej Wojny, pojawieniu się Króla Lisza, inwazji na Outland, pokonaniu Kil’jaedena i wreszcie kataklizmie spowodowanym przez Śmiercioskrzydłego. Możemy się spodziewać, że tytuł trafi także do Polski. Zapewne nie będzie ustępował swoim poprzednikom, więc jest na co czekać!
Bez wahania
Jeśli jesteście fanami Warcrafta, to nie muszę Was zachęcać do sięgnięcia po II tom Kronik. Jest to pozycja obowiązkowa dla każdego, kto spędził trochę czasu w Azeroth. Znając dobrze historię, nie potrzebujecie nawet poprzedniej części, ale po co komu niepełna kolekcja? Czytelnicy, którzy świat ten znają z książek napisanych m.in. przez Christe Golden czy Aarona Rosenberga również powinni się skusić na World of Warcraft: Kroniki. Będzie to dla nich uzupełnienie znanych już opowiadań. Dla osób niewtajemniczonych w wojny pomiędzy Hordą a Przymierzem tytuł będzie raczej obojętny. Piękne wydanie ze wspaniałymi ilustracjami może kusić wizualnie, ale treść okaże się pewnie mniej ekscytująca. Choć z drugiej strony, jeśli zaopatrzycie się w oba tomy, to opowieści z uniwersum Blizzarda mogą zachęcić Was do rozpoczęcia gry. Warto więc to przemyśleć i nie przechodzić obok tej pozycji obojętnie.