Ciemny kryształ: Czas buntu to serial produkcji Netflix, który okazał się prawdziwym hitem. Nic dziwnego, że postanowiono stworzyć na jego podstawie grę – The Dark Crystal: Age of Resistence Tactics.
Historia niemal jak z ekranu
Jeśli oglądaliście serial Ciemny kryształ: Czas buntu to w zasadzie znacie już fabułę The Dark Crystal: Age of Resistence Tactics. Przenosimy się w niej na planetę znaną jako Thra. Żyją na niej różne niezwykłe rasy, a wśród nich Gelflingi. Ich świat zaczyna umierać, a wszystko to za sprawą Skeksis, istot niszczących środowisko dla własnych celów. Mali bohaterowie rozpoczynają więc bunt, aby pozbyć się nikczemnych stworzeń, a tym samym uratować krainę.
Coś znanego, coś nowego
W The Dark Crystal: Age of Resistence Tactics kierować będziemy poczynaniami Gelflingów. Przyjdzie nam przebrnąć przez cały scenariusz znany z serialu produkcji Netflixa. Twórcy postanowili jednak urozmaicić nieco naszą rozgrywkę. Dlatego też, oprócz głównego wątku fabularnego, dostajemy kilka zadań pobocznych, których nie mieliśmy okazji zobaczyć wcześniej. Do naszej dyspozycji będą także bohaterowie znani z ekranu, w tym Rian, Deet, Brea czy Podling Hup. Nie zabraknie jednak postaci, których nigdy wcześniej nie widzieliśmy. Także wśród naszych wrogów znajdziemy dobrych znajomych z Szambelanem i Łowcą na czele, ale wielu z nich zobaczymy po raz pierwszy – a jeśli misja pójdzie zgodnie z planem, to i po raz ostatni. To samo tyczy się również odkrywanych przez nas lokacji.
Kto pierwszy?
The Dark Crystal: Age of Resistence Tactics została wyprodukowana przez BonusXP oraz wydana przez En Masse Entertainment. Jest to strategia turowa z elementami RPG. Naszym zadaniem jest odbijanie kolejnych krain spod rządów Skeksis. W tym celu wybieramy dostępną misję, następnie ustalamy skład naszego oddziału i rozpoczynamy walkę. Plansza, na której toczymy bitwę, pokryta jest kwadratowymi polami. U góry ekranu możemy zobaczyć, który z bohaterów lub przeciwników będzie działał w kolejnej turze. Podczas swojej akcji możemy poruszyć Gelflingiem i kazać mu wykonać atak dystansowy lub bezpośredni, rzucić czar, wspomóc kolegę z drużyny albo przyjąć pozycję obronną. Większość z naszych zadań polegać będzie na zabiciu wszystkich wrogów. Czasem będziemy musieli dodatkowo dostać się do określonego miejsca lub nie dać wyeliminować postaci istotnej dla fabuły. Po wykonaniu misji wrócimy do mapy świata, gdzie odblokują się przed nami kolejne zlecenia, i przyjedzie nam wybierać, co chcemy robić, i w jakiej kolejności. Za ukończone elementy przygody nasze Gelflingi otrzymywać będą punkty doświadczenia i zyskiwać kolejne poziomy. W ten sposób wzrosną ich statystyki oraz odblokują się kolejne specjalizacje i nowe umiejętności bojowe. Ponadto na nasze konto trafiać będą pieniądze w postaci pereł, które wydamy w sklepie. Zakupić można bronie i pancerze wpływające na naszych podopiecznych. Przeciwnicy będą przecież rosnąć w siłę, więc i my musimy ulepszać naszych dzielnych bohaterów.
Niby pięknie, ale czegoś brakuje
Zarówno grafika, jak i postaci wzorowane są na serialu Netfilxia. Dlatego też w The Dark Crystal: Age of Resistence Tactics oglądamy świat żywcem przeniesiony z ekranu. Zadbano o wszystkie szczegóły, takie jak wygląd fauny i flory czy wystroje wnętrz. Bohaterowie również zostali doskonale odwzorowani. Już na pierwszy rzut oka jesteśmy w stanie rozpoznać Riana czy Deet. Twórcy dodali także sporo realizmu. Przykładowo, gdy postać przebiegnie po stole, to porozrzuca na boki wszystkie stojące na nim naczynia. Warto też wspomnieć o ekwipunku. Otóż, gdy zakupimy topór i damy go któremuś z Gelflingów, natychmiast zobaczymy ów oręż w jego ręce. Niestety inaczej wygląda to w przypadku pancerzy. Bez względu na to, w co ubierzemy naszego podkomendnego, jego strój nie zmieni się.
Jednym z większych mankamentów gry jest oprawa dźwiękowa. Gdy jesteśmy na mapie świata, w tle słyszymy przyjemną i klimatyczną muzykę znaną z serialu. Podczas walk natomiast dźwięk jest niemal niesłyszalny, mocno stonowany, a do naszych uszu dochodzi jedynie szczęk oręża i jęki walczących postaci. Każdy fan będzie jednak mocno rozczarowany, ponieważ nie usłyszy głosów swoich ulubionych bohaterów. Skoro gra jest na licencji, to powinniśmy słyszeć aktorów podkładających głosy Gelflingom. Tak się jednak nie dzieje. Wszystko ograniczone jest do westchnięć, chrząknięć czy krzyków. Kiedy postaci prowadzą dialog, widzimy go jedynie w dymkach i możemy sobie poczytać, bez możliwości usłyszenia wypowiadanych kwestii. Jedyne, co udało się zaadaptować z serialu, to charakterystyczne pomruki Szambelana. To zawsze coś na otarcie łez.
Uwaga na spojlery!
The Dark Crystal: Age of Resistence Tactics to gra jednoosobowa, nie posiadająca trybu online. Na chwilę obecną jest ona dostępna jedynie w języku angielskim. To całkiem przyjemna strategia turowa, która powinna spodobać się wszystkim fanom serialu. Piękna grafika i dopracowane postaci cieszą oko. Miło jest też samemu wejść do Thra i pomóc Gelflingom pokonać Skeksis. Oprócz możliwości przypomnienia sobie scenariusza z Netflixowej produkcji, odkryjemy też sporo dodatkowych misji, których dotychczas nie widzieliśmy. I choć nasza przygoda ogranicza się do kolejnych bardzo podobnych do siebie zadań i rozwijania postaci, to trudno się od niej oderwać. Za każdym razem jesteśmy ciekawi, co będzie dalej. Osoby, które nie oglądały Ciemnego kryształu muszą się jednak zastanowić, czy chcą sięgnąć po ten tytuł. Jest on bowiem jednym wielkim spojlerem. Dlatego warto najpierw obejrzeć wszystkie odcinki, a dopiero później siadać przed monitory komputerów.
Mnie niestety odstrasza grafika mam wrażenie że gra graficznie zatrzymała się na latach 80-tych ): Cóż szkoda bo serial uwielbiam i bardziej niż gra ciekawi mnie kiedy pojawi się drugi sezon, mam nadzieje że Netflix nie przyjdzie do głowy skasować go po pierwszym sezonie ):