Z okazji 40. rocznicy premiery Imperium kontratakuje, przygotowaliśmy dla Was specjalne zestawienie. Gwiezdne Wojny doczekały się wielu planszowych interpretacji, karcianki kolekcjonerskiej, paru bitewniaków, klonów Monopoly, Stratego i Ryzyka. W których z nich Moc jest najsilniejsza?
Star Wars: Rebelia
Na początek najbardziej rozbudowana gra o losach odległej galaktyki. Star Wars: Rebelia przenosi nas w sam środek akcji starej trylogii.
Stajemy oko w oko po przeciwnych stronach konfliktu Imperium – Rebelia. Jako dowódcy każdego z obozów wydajemy rozkazy postaciom znanym z Sagi, przemieszczamy oddziały i przejmujemy kontrolę nad planetami.
Przed rozpoczęciem gry, gracz Rebelii wyznacza potajemnie jedną z planet jako miejsce kryjówki bazy. Warunkiem wygranej gracza Imperium jest znalezienie i zniszczenie jej. Rebelia wygrywa, gdy wystarczająco długo będzie stawiała opór.
Star Wars: Rebelia to gra w chowanego na galaktyczną skalę. Rekrutujemy wojska, budujemy statki i struktury defensywne, rozwijamy technologie, dokonujemy sabotażu, bierzemy wrogich dowódców do niewoli, niszczymy planety promieniem z Gwiazdy Śmierci.
Dodatkowo, poszczególne postaci mają swoje osobiste cele, które pozwalają rozgrywać wydarzenia znane z filmów lub zmieniać bieg znanej historii.
Gra jest bardzo dobrze wydana, z masą figurek, ogromną planszą, bogato ilustrowanymi kartami i wprost ocieka klimatem. Dla fanów Gwiezdnych Wojen, którym nie straszne jest spędzić 3-4 godziny nad złożoną grą – pozycja obowiązkowa.
Można się przyczepić jedynie do systemu walki, który bywa mocno losowy. Na szczęście dodatek poprawia ten aspekt.