Każdy fan komiksów ma takie tytuły, które wspomina z nostalgią, gdyż w pewien sposób go ukształtowały. W moim przypadku jedną z takich serii jest Jonek, Jonka i Kleks Szarloty Pawel.
Różnorodność przygód
Fantastyczne doświadczenia wcale nie muszą dotyczyć tylko superbohaterów i ich ratowania świata przed wszelkim złem. Właśnie to zawsze lubiłam w tych komiksach najbardziej – przygoda stała w nich tuż za rogiem: wystarczyło, że Kleks się zza niego wychylił. Przykładowo, dzieciakom zdarzyło się pracować na statku, ratować księżniczkę, czy nawet spotkać smoka. Sam Kleks z kolei miewał także w życiu codziennym kreatywne pomysły (Nie mam fletu? To sobie go zrobię z nogi od stołka!), z których wychodziły zabawne i nietypowe sytuacje.
Dostępność
Mimo upływu lat, komiksy Szarloty Pawel są cały czas dostępne w sklepach. Jeśli jednak pragnie się oszczędzić, to ich wyjątkowym atutem jest również obecność w większości bibliotek (w takich właśnie stosikach z Thorgalem, Kajko i Kokoszem czy Tytusem z ekipą). Wystarczy pójść i wypożyczyć, by zapoznać się z tą przyjemną ekipą.
Będę bardzo szczęśliwa, jeśli kogokolwiek uda mi się zaciekawić swoimi argumentami, bądź przypomnieć o tej serii. Jeśli tak – dajcie znać! Jako ciekawostkę dodam, że Szarlota Pawel zilustrowała także genialną w moim odczuciu książkę z nawiązaniami do matematyki pt. Zerko czyli Trzy dni w Karlikanii..
Źródła:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Jonka,_Jonek_i_Kleks
https://mediamarkt.pl/tytus-romek-i-atomek-przeganiaja-nude-w-nowej-kampanii-mediamarkt