Arkady Saulski: Panie Adamie, ostatni raz rozmawialiśmy w 2018 roku, kiedy komponował Pan muzykę do gry strategicznej Ancestors Legacy. Dziś znowu spotykamy się przy okazji promocji strategii, i to nie byle jakiej. Jest to sequel kultowej gry Clash. Być może to banalne pytanie, ale gdy zwrócono się do Pana z propozycją skomponowania muzyki do tego projektu, to jaka była Pana pierwsza myśl?
Adam Skorupa: Byłem (i wciąż jestem) podekscytowany! To taka podróż sentymentalna do 1998 roku, kiedy komponowałem muzykę do gry Clash, jednocześnie stawiając swoje pierwsze kroki jako kompozytor. Teraz dostałem możliwość skomponowania muzyki do tej gry praktycznie od nowa, mając tym razem dwadzieścia dwa lata doświadczenia, czyli jakieś przygotowanie (śmiech).
A. Saulski: Soundtrack z Clasha jest dla wielu ludzi kultowy i stanowił o, lekko licząc, 50 procentach klimatu tej produkcji. Mroczny, dziwaczny, duszny, z niepokojącymi nutami, zaskakującymi dźwiękami (miauczenie kota w utworze Grass Explore!)… Ja sam wiele zawdzięczam Panu i tej muzyce, pisząc swoje książki z soundtrackiem Clasha w tle. Proszę opowiedzieć o tamtych pracach. Co było największą inspiracją? Czy ten skryty mrok był zaplanowany…, a może jest to dzieło przypadku?
A. Skorupa: Może Cię to rozczaruje…, ale po prostu komponowałem, jak umiałem, tak jak mi w duszy grało i na ile pozwalały narzędzia, których używałem do pracy. Nie umiem powiedzieć, co mnie wtedy inspirowało i jaki miało to wpływ na treść muzyki. Chciałem po prostu napisać piękną muzykę, która, jak miałem nadzieję, będzie pasować do gry. Chciałem udowodnić sobie samemu, że jako samouk, człowiek absolutnie bez wykształcenia i backgroundu muzycznego mogę skomponować coś, czego da się słuchać z zainteresowaniem.
Z perspektywy lat słyszę, że w wielu miejscach ta chęć wykazania się kunsztem kompozytorskim brała górę nad rolą, jaką w rzeczywistości miała odegrać w grze muzyka. Czasami mniej znaczy lepiej…. Muzyka powinna pomagać w odbiorze klimatu gry, a nie dominować i przejmować uwagę gracza. Moja za to często zbyt mocno dominowała, a wręcz mam wrażenie, że była niejednokrotnie po prostu nie na temat… Tym bardziej cieszę się, że mogłem skomponować muzykę do Clash II, unikając popełnionych w dzieciństwie błędów (śmiech).
A. Saulski: Czy utwory, które dostępne są dziś na YouTubie, to wszystkie, jakie Pan wtedy skomponował? I proszę też uchylić rąbka tajemnicy w sprawie ostatniego tajemniczego Unnamed, który nie znalazł się w grze. Odrzucił Pan ten utwór? Zabrakło nań miejsca? Proszę rozjaśnić sytuację, bo jest to jedna z największych tajemnic Clasha do dziś dnia!
A. Skorupa: Chciałbym powiedzieć coś mądrego…., ale szczerze mówiąc, po prostu nie pamiętam (uśmiech). Zgadywałbym, że utwór jednak zaistniał w grze i był odtwarzany podczas eksploracji jednej z plansz?
W swoim aktualnym dorobku mam ponad 4 000 utworów (chociaż już w sumie przestałem liczyć), więc – ech – gdybym umiał tylko spamiętać historię i przeznaczenie każdego z nich (śmiech).
coś przepadł skorupa ostatnio.
nawet jego strona nie działa