„Fantastyczne zwierzęta: Zbrodnie Grindelwalda” to jeden z najbardziej oczekiwanych filmów przyszłego roku. Nie obywa się jednak bez kontrowersji, a jedną z nich jest… wybór Johnny’ego Deppa. Reżyser produkcji postanowił odnieść się do zarzutów i niezadowolenia fanów z tego faktu.
Oficjalnie już potwierdzono informację, że aktor pojawi się w drugiej części filmu rozgrywającego się w uniwersum Harry’ego Pottera. To wywołało falę krytyki w social media. Dlaczego? Problemem dla fanów jest fakt, że Depp dalej bierze udział w produkcji, nawet po tym, jak jego była żona, Amber Heard, oskarżyła go w zeszłym roku o przemoc domową.
Sprawa na chwilę ucichła, jednak wybuchła ponownie po niedawnym opublikowaniu oficjalnego zdjęcia postaci mających pojawić się w Zbrodniach Grindelwalda. W końcu, reżyser David Yates, zdecydował odnieść się do zarzutów. W oświadczeniu dla Entertainment Weekly, powiedział:
Szczerze mówiąc, obecnie istnieje problem, gdzie mnóstwo ludzi zostaje oskarżonych o różne rzeczy, przez wiele ofiar i jest to przerażające. Jeśli chodzi o Johnny’ego, wydaje mi się, że tak naprawdę jedna osoba wykorzystała okazję i coś zasugerowała. Ja mogę jedynie wypowiedzieć się na temat faceta, którego widuję codziennie: jest pełny przyzwoitości i uprzejmości. To wszystko, co widzę. Jakiekolwiek oskarżenia zostały rzucone, nie pasują one do człowieka, z którym pracuję.
Yates odniósł się także do pozostałych byłych kobiet aktora, Vanessy Pardis, Lori Anne Allison czy Winony Ryder, przypominając, że każda z nich publicznie broniła Deppa.
Niektóre z kobiet, które były obecne w życiu Deppa, powiedziały to samo – że to nie jest człowiek, którego znają. Ta sprawa znacznie różni się od pozostałych, gdzie oskarżenia płyną z kilku stron, od wielu ofiar, na przestrzeni wielu lat i musi to zostać zweryfikowane, a my powinniśmy zastanowić się nad tym, jaka jest branża, skoro pozwala, by takie rzeczy działy się przez tak długi czas. Johnny nie wpisuje się w tę formę w żaden sposób, więc, dla mnie, sprawa nie wymaga dalszej analizy i jest zamknięta.
Nie można zaprzeczyć, że cała sytuacja ma dość delikatną naturę. W 2016 roku Heard zarzuciła aktorowi psychiczne i fizycznie znęcanie się oraz bycie nietrzeźwym większość ich małżeństwa. Opublikowane zostało nawet wideo przedstawiające wybuch gniewu Deppa, a także, później, zdjęcie Amber z podbitym okiem.
Podczas długiej rozprawy, gdzie został wydany zakaz zbliżania się, para ostatecznie doszła do porozumienia i zostało wydane oświadczenie:
Nasz związek był niezwykle namiętny i czasami zmienny, jednak zawsze wynikał z miłości. Żadna ze stron nie wydała fałszywych oskarżeń w celu wyłudzenia pieniędzy. Nigdy nie było zamiaru zrobienia drugiemu fizycznej lub psychicznej krzywdy.
Ostatecznie do rozwodu doszło w styczniu 2017 roku.