Fani opowieści o kultowym policjancie-cyborgu mieli nadzieję na kolejny sequel. Neumeier przedstawia jednak inną, oryginalną koncepcje, nad którą współpracuje z wytwórnią Metro-Goldwyn-Mayer.
Najnowszy RoboCop nie dość, że ma być serialem, to skupiać się będzie na postaci Dicka Jonesa (Ronny Cox) i jego przeszłości. Tytułowego bohatera więc nie zobaczymy, ale jest to okazja, by spojrzeć na całe uniwersum z szerszego kąta.
Jak tłumaczy scenarzysta: „nikt nie zaczyna jako ten zły”. Będzie więc to ciekawa perspektywa, pozwalająca na poznanie motywów bohatera i zobaczenie pełnej przemiany Richarda Jonesa w Dicka Jonesa. Neumeier zapewnia, że produkcja zbierałaby w sobie wszystkie najlepsze elementy oryginalnego filmu, ale bez RoboCopa. Nowa koncepcja otwiera wątki i możliwości, które wcześniej nie były dostępne dla scenarzystów.