Kolejna edycja targów E3 już za nami. Co najbardziej przykuło moją uwagę?
Microsoft
Firma z Redmond zapowiadała, że zobaczymy masę gier. Wszyscy spodziewaliśmy się również ujawnienia następnej konsoli. I wszystko to otrzymaliśmy. Dowiedzieliśmy się więcej o nowym tytule od Obsidian Entertainment, The Outer Worlds, który zadebiutuje pod koniec października. Zaprezentowano również wiele gier od mniejszych developerów. Moją uwagę najbardziej przykuły Psychonauts 2 od Double Fine, które zostało pozyskane przez Microsoft oraz 12 Minutes będące interaktywnym thrillerem o mężczyźnie uwięzionym w pętli czasowej. Z większych tytułów najbardziej czekam na Elden Ring, czyli nową grę FromSoftware, przy której współpracowali z Georgem R.R. Martinem. Jedno wydarzenie z imprezy Microsoftu przyćmiło wszystkie inne. W Cyberpunk 2077 pojawi się sam Keanu Reeves, który na moment przejął scenę, zdradził datę premiery nowego projektu CD Project Red i sprawił, że wszystkim eksplodowały mózgi. To wydarzenie niewątpliwie zapisze się jako jedno z najlepszych w historii targów E3. Mam wrażenie, że Amerykanie nie do końca wykorzystali fakt nieobecności Sony. Mogli pokazać znacznie więcej gameplayów z poszczególnych gier i zabrakło prezentacji nowej konsoli na żywo. Ujawnienie Gears 5 i Halo: Infinite na pewno sprawiło fanom Xboksa wiele powodów do radości. Krótko mówiąc, konferencja dobra, z jednym fantastycznym momentem, ale pozostawiająca niedosyt.
Devolver Digital
To, co wydarzyło się na prezentacji Devolver Digital można opisać w dwóch słowach: czyste szaleństwo. Nie było tutaj tematów tabu. Bezkompromisowe naśmiewanie się z branży, przekleństwa oraz krew i flaki w dosłownym tego słowa znaczeniu. Praktycznie cały czas zastanawiałem się: „Co ja właściwie oglądam?!”.Na szczęście nie było to wszystko, co firma miała do zaoferowania. Praktycznie każda zaprezentowana podczas tej krótkiej konferencji gra wzbudziła moje zainteresowanie. Na największe wyróżnienie zasługuje Carrion, dwuwymiarowy pixelartowy horror, w którym wcielamy się w potwora. Ciekawym pomysłem jest również stworzenie Enter the Gungeon: House of the Gundead pod automaty, które już można zamawiać w przedsprzedaży w cenie 4999 dolarów i które mają trafić do salonów z grami typu arcade.
Bethesda
Przyznam szczerze, że w tym roku nie spodziewałem się niczego wielkiego po konferencji Bethesdy. Mogła ona być okazją do zatarcia złego wrażenia po kompromitacji, jaką okazał się Fallout 76. Poza zapowiedzią dwóch nowych tytułów: GhostWire Tokyo (Tango Gameworks) i Deathloop (Arkane Studios), nie wydarzyło się praktycznie nic wartego większej uwagi. Oba zwiastuny mnie zaintrygowały, jednak natrafiamy na ten sam problem, co w przypadku Microsoftu: za dużo CGI i brak faktycznej rozgrywki. Była to zdecydowanie najgorsza impreza tegorocznych targów.
PC Gaming Show
Nie spodziewałem się niczego wielkiego po tej konferencji. Zainteresowałem się bardziej Vampire: The Masquerade – Bloodlines 2. Ogłoszenie, że oczekiwane przez wiele osób Shenmue 3 w wersji na PC ukaże się tylko na Epic Game Store, wywołało niemałe zamieszanie i zdenerwowało tych, których wsparli grę na Kickstarterze. Imprezie udało się podkręcić moje zainteresowanie Borderlands 3, które podejrzewam, że przejmie moje życie po premierze.
Ubisoft
Dużą częścią imprezy Ubisoftu była prezentacja kolejnej części Watch Dogs – serii, której nigdy nie udało się utrzymać mojego zainteresowania na dłużej. Nowa odsłona cyklu zapowiada się jednak interesująco i myślę, że dam jej szansę. Spodziewałem się zapowiedzi kolejnego Splinter Cell, która niestety nie nastąpiła. Na tegorocznej konferencji nie dowiedzieliśmy się również niczego nowego o Beyond Good & Evil 2.
Square Enix
Na konferencję Japończyków czekałem z kilku powodów. Nareszcie zobaczyliśmy pierwszy gameplay z odświeżonego Final Fantasy VII, który zrobił pozytywne wrażenie i daje nadzieje, że jedna z najlepszych gier w historii elektronicznej rozrywki w nowej odsłonie ponownie zdobędzie serca graczy. Po raz kolejny pojawił się też problem z odpowiednim przedstawieniem gry, a mianowicie Marvel’s Avengers. Dla mnie była to jedna z najbardziej oczekiwanych gier tegorocznych targów i niestety pokazano zbyt mało, abym zaczął się nią ekscytować.
Podsumowanie
Electronic Entertainment Expo 2019 dostarczyło masę emocji. Jeśli miałbym wskazać jednego zwycięzcę targów, to na tytuł ten zasługuje CD Project Red ze względu na prezentacje Cyberpunk 2077 i zapowiedź Wiedźmina 3 na konsolę Nintendo Switch. Czekam na wiele zapowiedzianych gier, ale należy zaznaczyć jeden wspólny problem większości prezentacji, czyli pokazywanie prerenderowanych animacji zamiast faktycznej rozgrywki. Ten aspekt uważam za największą wadę E3. Nagrody za najgorsze prezentacje wędrują do EA (wciąż nie jestem do końca przekonany do Star Wars Jedi: Fallen Order) i Bethesdy, ponieważ nie pokazali praktycznie nic wartego uwagi. Tegoroczne targi uświadomiły mi, że pod względem gier jest jeszcze na co czekać. Następna generacja konsol również zbliża się wielkimi krokami. Po zakończeniu największej imprezy dla fanów gier na świecie pozostaje jedno pytanie: „Co zaoferuje Sony, czyli wielki nieobecny tej edycji targów?”.