A jednak! Reżyser oscarowego Kształtu wody powróci do projektu, z którego postanowił zrezygnować rok temu. Jego wersja baśni Carla Collodiego zrealizowana zostanie na zamówienie Netflixa.
W listopadzie zeszłego roku del Toro ogłosił oficjalnie, że po prawie dekadzie starań rezygnuje z prac nad tym projektem. Wtedy powodem niepowodzeń miał być zbyt wysoki budżet, bo na zrealizowanie Pinokia filmowiec planował przeznaczyć 35 milionów dolarów. Najwyraźniej Netflix, dla którego del Toro będzie realizował też antologię familijnych horrorów, znalazł tyle w swoim ogromnym budżecie. Być może znalazło się nawet więcej? Nie wiadomo, bo oficjalna kwota nie została podana.
Pinokio ma być filmem zrealizowanym w technice stop motion, a pracować nad nim będzie uznany reżyser w tej dziedzinie Mark Gustafson (Fantastyczny pan lis). W projekt zaangażowani będą też Patrick McHale (Po drugiej stronie muru) i Guy Davis, scenograf, który pracował z del Toro nad Kształtem wody. Figurki wykonane zostaną w studio Mackinnon & Saunders (Gnijąca panna młoda). Prace nad filmem mają ruszyć jeszcze w tym roku.
Akcja nowej wersji baśni ma rozgrywać się we Włoszech w latach 30 zeszłego wieku, gdy do władzy dochodzi Benito Mussolini. Del Toro uznał te lata za idealny okres do opowiedzenia o byciu kukiełką lub człowiekiem. W tej wersji Pinokio będzie starał się zrozumieć otaczającą go rzeczywistość, jednocześnie próbując dotrzeć do swojego nieczułego ojca.
Zobacz również: „Scary Stories to Tell in the Dark” – Guillermo Del Toro kompletuje załogę do nowego filmu
Na Netflixie można znaleźć trzy sezony animacji Łowcy trolli stworzoną przez del Toro we współpracy z Dreamworks Animation, będącą jednocześnie pierwszą częścią większego projektu zatytułowanego Tales from Arcadia. Kolejna seria z tego cyklu, 3Below, będzie miała premierę 21 grudnia. Trzecia, Wizards, pojawi się na platformie w przyszłym roku.