Świat bywa brutalny, szczególnie dla dzieci
W naszym świecie żyją zwykli ludzie i czarodzieje. Już od wieków ci drudzy gromadzili się w tzw. enklawach, wymieniając się wiedzą i gwarantując swym członkom względny poziom bezpieczeństwa.
Ludzie posługujący się magią są często napadani przez złowrogie stworzenia, wysysające ich siłę życiową. Dorosły czarodziej to jedno, on już umie rzucić zaklęcie, bronić się. Ale dzieci? Często atakowane, niepotrafiące używać czarów, kontrolować swoich mocy – są łatwym łupem. W trosce o własne pociechy grupa genialnych magów postanowiła stworzyć szkołę.
Scholomance to bardzo niebezpieczne miejsce. I tutaj śmiercionośne byty atakują uczniów. W stołówce, podczas nabierania jedzenia, w sali lekcyjnej, gdy sięga się po potrzebne przybory, leżąc wieczorem we własnym łóżku – można tu zginąć na każdym kroku. Choć i tak śmiertelność jest mniejsza, niż w świecie zewnętrznym. Nie pierwszy rzut oka, to stwory są największym problemem. Ale, jak to mówią, człowiek człowiekowi wilkiem i czasami okazuje się, że kolega z piętra w akademiku spróbuje cię w nocy wypatroszyć. Szkoły nie można opuścić, a teleportują się do niej tylko nowi uczniowie. Jak się stąd wydostać? To proste – przeżyć ukończenie szkoły i przedrzeć się przez bramę, tylko że tam potworów jest jeszcze więcej.
Uważaj, z kim trzymasz
Jak mało gdzie, w Scholomance można nauczyć się strategii. A zawiązywanie sojuszy stanowi niezbędny element zwiększenia szansy na przeżycie w szkole i po jej opuszczeniu.
Główna bohaterka powieści to Galadriel Higgins – tak, mama nadała to imię po królowej elfów z Władcy Pierścieni J.R.R.Tolkiena, którego często jej czytała. Zgodnie z przepowiednią swej prababki ma sprowadzić na świat zniszczenie. Dziewczyna przeciwstawia się „głupiemu przeznaczeniu” i za wszelką cenę próbuje go uniknąć – oczywiście nie schodząc na złą stronę mocy. Od zawsze była osamotniona. O jej los troszczyła się tylko matka. El (tak zwracają się do głównej bohaterki) to zdolna czarodziejka, ukrywająca swe prawdziwe zdolności. Jest złośliwa, oschła, niemiła. Świetnie analizuje każdą sytuacje. To skalkulowane postępowanie zmienia się, gdy „z przymusu” poznaje bliżej Oriona Lake`a – szkolnego bohatera, ratującego inne dzieciaki przez stworami czyhającymi na ich życie. Ta znajomość wpłynie na jej relacje z pozostałymi uczniami, a także popchnie Galadriel do podjęcia różnych decyzji, czasem mniej lub bardziej niebezpiecznych.
Szybka akcja i dużo emocji
Książkę napisano w pierwszej osobie, zatem świat poznajemy z perspektywy Galadriel. I chociaż teoretycznie tłumaczy nam wszelkie zawiłości świata, w którym żyje, to wciąż wielu rzeczy nie jesteśmy w stanie zrozumieć. Bo dodatkowo wrzucono nas w wir akcji, a percepcja świata związana jest z decyzjami podejmowanymi przez bohaterkę. Z powodu narracji ogromną część książki stanowią rozbudowane przeżycia wewnętrzne głównej bohaterki.
Pewne fragmenty czytało się wyjątkowo ciężko, po części z uwagi na konstrukcję zdań. Wydaje mi się, że to kwestia tłumaczenia. Akcja toczy się szybko i czasami można się pogubić, szczególnie w trakcie dynamicznych scen bądź takich, w których Galadriela przytacza zawiłe historie. Bohaterowie książki podejmują decyzje zgodne ze swoim charakterem i naprawdę można ich polubić. Powieść tylko pozornie jest „całkowicie” mroczna. Zawiera także elementy humorystyczne. Wraz z rozwojem akcji staje się naprawdę wciągająca, potrafi zaskoczyć, jest w niej coś, co zachęca do kolejnej i kolejnej strony, aż wreszcie okazuje się, że przeczytaliśmy już wszystko i chcemy więcej.
Podsumowanie
Choć może wydawać się, że jest to książka dla młodzieży tudzież młodych dorosłych, to każdy amator fantastyki, niezależnie od wieku, powinien ją przeczytać. Szczególnie jeśli lubicie Naomi Novik, sprawnie prowadzoną akcję, wiarygodnych bohaterów i sporą dawkę niebezpieczeństwa. Zakończenie książki skłania do tego, by sięgnąć po kolejny tom powieści. Ja z pewnością to zrobię.
Super.Warto przeczytać.