Eimin i Uriel, bliźnięta apokalipsy, dzieci Archangela i Ichisumi, będąc niemowlętami zostali porwani przez Kanga. Podróżnik w czasie tak wychował rodzeństwo, by poprowadziło wszystkich mutantów na planetę wolną od homo sapiens. Jego celem jest wyeliminowanie uzdolnionych, którzy w przyszłości mają przeszkodzić mu w objęciu władzy na Ziemi. Jego metody wychowawcze są okrutne. By pokazać bliźniętom ogrom nienawiści, jaką ludzie darzą homo superior, wysłał ich do znajdującego się w alternatywnej przyszłości Obozu Internowania dla Mutantów Red Skulla. Jak nie trudno się domyślić, rodzeństwo doświadczyło tam wielu okropieństw, które na zawsze odcisnęły na nich piętno.
W poprzednim tomie Uncanny Avengers, zatytułowanym Bliźnięta apokalipsy, Thor i Wolverine ponieśli konsekwencje swoich czynów. Dodatkowo okazało się, że bliźnięta odeszły od Kanga, zdając sobie sprawę, iż by uratować rasę mutantów, potrzebują pomocy Scarlet Witch.
Po tym jak Eimin i Uriel pokonali Celestianina i rozbili drużynę Avengers są poszukiwani przez obrońców Ziemi. Ponadto do planety zbliża się celestiański niszczyciel światów, który ma wymierzyć karę ludzkości za zabicie jego przedstawiciela ich rasy. Odnalezienie bliźniąt to bardzo trudne zadanie nie tylko dlatego, że odpowiednio dobrały kryjówkę. Rodzeństwo ma na swoich usługach jeźdźców apokalipsy. Czterech przywróconych do życia mężczyzn, którzy mają rachunki do wyrównania z Avengersami i X-menami.
W przeciwieństwie do poprzedniego tomu, w Czasie na Ragnarok możemy podziwiać rysunki aż trzech artystów. Do Daniela Acuña dołączyli Salvador Larroca oraz Steve McNiven. Uważam, że kreska w tej części przygód Avengers jest najładniejsza i najdokładniejsza. Za scenariusz odpowiada Rick Remender, który tworzył między innymi serie o Punisherze, Venomie, Uncanny X-Force czy Secret Avengers.
Czas na Ragnarok to opowieść o gniewie i nietolerancji oraz ich konsekwencjach. Autorzy komiksu poruszają w nim tematykę moralności, posługując się konfliktem ludzie-mutanci jako tłem. Jest to historia z morałem, która uczy tego, że konsekwencje błędów mogą się rozłożyć w czasie. Efekty naszych działań nie zawsze są natychmiastowe. Ciekawe zakończenie wbiło mnie w fotel. Z wielką niecierpliwością czekam na kolejny komiks z Uncanny Avengers!