Studio Camel 101 odpowiedzialne za „Syndrome” chce żebyście dołączyli do nich w Dormont, małym miasteczku w USA. Owe miasteczko, zwyczajne i nieinteresujące na pierwszy rzut oka, nie jest tym, czym się wydaje. Przeklęte przez demona i otoczone mrokiem, Dormont więzi swoich mieszkańców.
Edward Turner to zwykły facet, który wylądował niestety w złym miejscu, o złej porze. Kiedy tylko zorientuje się, że coś jest mocno nie tak z miasteczkiem Dormont, będzie musiał walczyć o przetrwanie, pozostając w świetle. W mroku czekać będą kreatury, które zabiją wszystko, co tylko się do nich zbliży. Potwory snują się w ciemnościach i zginiesz, jeśli pozostaniesz zbyt długo bez światła. Zagrożenie zawsze czyha w pobliżu.
Pozostawanie na skraju światła i ciemności to nie jedyna mechanika zachęcająca do zabawy – w trakcie postępu w grze odkryjemy lustrzane światy, czyli portale do innych wymiarów. Choć bardzo podobne do świata rzeczywistego, różnią się od niego, niczym lustrzane odbicia rzeczywistości. Wykonanie pewnych czynności w jednym świecie będzie mieć wpływ na wygląd tego drugiego. Będziemy często podróżować przez portale, żeby rozwiązywać zagadki.
Zapraszam więc do obejrzenia zwiastuna, który lepiej rozjaśni rozgrywkę i zobaczycie grę w ruchu:
Ich ostatnia produkcja zebrała dość średnie oceny na Steam 69% komentarzy jest pozytywnych. Jeśli jednak jesteście fanami takich klimatów, to warto pamiętać o „Those Who Remain”.