Świat fantastyki jest niezwykle zróżnicowany, barwny i wyjątkowy. Fani często uzewnętrzniają swoje zainteresowania za pomocą odzieży, na przykład poprzez koszulki czy bluzy. Gdybym dostał pięć złotych za każdym razem, gdy widzę kogoś z logo Batmana, to uzbierałbym na inny sposób pokazywania swej pasji - tatuaże.
Seria Fantastyka pod skórą będzie prezentować sylwetki artystów tworzących rzeczy związane z fantasy czy science fiction. Studia, w których tatuują, umiejscowione są w różnych częściach Polski, a ich dzieła zachwycają niczym tyłek Jona Snowa.
W drugim epizodzie przedstawiamy wam Miss Pank.
Imię: Agnieszka
Nazwisko: Panek
Pseudonim: Miss Pank
Studio: Miss Pank, ul. Żniwna 3/1, Poznań (https://www.facebook.com/missPANK/)
Tatuuje od: 3,5 roku
Preferowany styl: watercolor
Dlaczego tatuuje fantastykę:
Bo ją kocham – poczynając od Stephena Kinga, przez Tolkiena i Harry’ego Pottera, kończąc na mniej znanych dziełach. Myślę, że mogę powiedzieć, iż to mój pierwszy świat, a drugi, to ten, w którym żyjemy. Dla mnie, sztuka łączy się z fantastyką i było tak chyba od zawsze.
Poniżej prezentujemy kilka wybranych prac tatuatorki:
Miss Pank sprawiła, że pokochały ją tysiące. Jej prace w stylu watercolor, z wyraźnym konturem i kolorowym dodatkiem, wyglądającym, jakby malowała pędzlem i akwarelą, są tak popularne, że artystka organizuje konsultacje kilka razy w roku, a wtedy wolne terminy schodzą jak na pniu.
Niejednokrotnie udowodniła, że żadnego dzieła się nie boi i potrafi przenieść na skórę naprawdę wyszukane pomysły. Artystka jest niezwykle kreatywna, co widać zarówno podczas omawiania projektu, jak i jego realizacji. Rzecz jasna radykalne zmiany nie są wskazane, jednak pewne udoskonalenia jak najbardziej. „Może trochę więcej zieleni?”, „Nie ma sprawy!”.
Jej styl odznacza się lekką kreską (wręcz zwiewną) oraz bardzo żywymi kolorami. Wyśmienicie przenosi na skórę kobiece wzory, rozwiane włosy czy sukienki, jednak tworzy także męskie projekty (logo Batmana, z Jokerem wewnątrz, na klatce piersiowej). Mimo charakterystycznych barw, jej czarne projekty są równie zachwycające.
Jeśli ktoś ma wytatuować kosmos, to tylko ona…
Zdjęcia tatuaży pochodzą z: https://www.facebook.com/missPANK/
Tatuaże naprawdę ładnie wyglądaja w rzeczywistości, sama bylam, zrobilam. Aczkolwiek, niestety, z poważnym podejściem do klienta jest juz gorzej. Na tatuaż jechalam dobre kilka godzin, co było powszechnie wiadome, a pomimo tego termin byl przekladany ok. 4-5razy, a kiedy zwrocilam na to uwage, reakcja byla nerwowa/agresywna.
Spoko. Choć chciałabym widzieć te tatuaże w normalnym dziennym świetle. Są super naświetlone a skóra biała. Jeśli w rzeczywistosci wyglądają tak jak u tej Pani na ręce to nie wygląda to już dobrze. Owszem Pani ma mega talent ale kolorystyka ze zdjęć raczej nie pokrywa się z rzeczywistością.
Artur, autor tego tekstu, ma wydziarane przez Miss Pank pół przedramienia. Był to jego pierwszy tatuaż. I ma zamiar kontynuować u niej. Fakt ten oraz to, że artystka już teraz ma zapełniony cały kalendarz, aż do wakacji w przyszłym roku, świadczy o tym, że jej dzieła prezentują się znakomicie w rzeczywistości 🙂