Postać typowa dla okresu świątecznego to otyły brodacz w czerwieni, znany i kochany przez wszystkich – Święty Mikołaj, ale czy wiedzieliście o tym, że z tym magicznym czasem związane są istoty, które stanowią kompletne przeciwieństwo dobrodusznego staruszka?
Wybrałam kilka najbardziej niepokojących, mają one do zaoferowania o wiele ciekawsze kary za bycie niegrzecznym niż tylko worek węgla i rózgę.
Krampus
Żyjący w rejonach alpejskich potwór o aparycji humanoidalnego kozła, czarta z długimi rogami i kosmatą, cuchnącą sierścią. Od zawsze konkuruje ze Świętym Mikołajem, ale ta rywalizacja nie polega na tym, kto wręczy więcej prezentów, o nie! Krampusa nie interesują grzeczne dzieci, lubuje się on w karaniu tych niegrzecznych, często stosuje przy tym wyszukane kary cielesne i z dziką radością męczy swoje ofiary. Podobno czasem zdarza mu się również porywać najbardziej krnąbrne sztuki… Krążą plotki, że zanosi je wtedy wprost do piekła.
Perchta
Kolejna istota, którą znaleźć możemy w Alpach. Niegdyś pogańska bogini, teraz występuje pod postacią starej, wyjątkowo brzydkiej kobiety, jej oblicze usiane jest zmarszczkami i brodawkami, a całości dopełnia haczykowaty nos, więc z czystym sumieniem możemy stwierdzić, że mamy do czynienia z wiedźmą. Przez dwanaście dni, począwszy od 24 grudnia, przemierza swoje terytorium i odwiedza wybudowane na nim domy, by srebrną monetą nagrodzić grzeczne dzieci. Te niegrzeczne mogą się chować i błagać, ale ona pozostaje niewzruszona – z bezwzględną brutalnością rozcina ich brzuszki i wyciąga organy wewnętrzne, by później wypchać ich trupy sianem.
Grýla
Islandzka olbrzymka, demon, przed którym drży każde dziecko, mające coś za uszami. Żyje w górach razem ze swym mężem, kotem oraz trzynastoma synami i przez cały rok pości, by podczas Świąt opuścić swe leże i nocą porywać niegrzeczne maluchy. Czyżby po to, by je odchować wraz ze swoimi? W żadnym wypadku… Grýla uwielbia ludzkie młode, ale jedynie w formie posiłku. Często już podczas samego polowania pożera swoje ofiary, ale o wiele bardziej woli dziecięce mięso w postaci smacznej potrawki, którą przygotowuje w prosty sposób – wrzuca maluchy żywcem do gotującej się wody. Nie jest wybredna, zjada wszystko i cierpliwie czeka do następnego roku na kolejne ucztowanie.
Jólakötturinn
Wcześniej wspomniany kot, żyjący wraz z Grýlą i jej rodziną. Bynajmniej nie puszysty mruczek, który z zadowoleniem wygnie grzbiet, gdy go po nim pogładzisz. Ten olbrzymi kocur znany jest z tego, że zamiast myszy woli ludzi, ale w odróżnieniu od swojej właścicielki zjada on zarówno dzieci, jak i dorosłych, nie patrzy na to, czy dana osoba była w ciągu roku grzeczna czy nie. Jak więc uchronić się przed tym bezwzględnym zabójcą? To wbrew pozorom bardzo proste! Musicie zapewnić sobie przed Świętami jakieś nowe ubrania, tylko wtedy będziecie bezpieczni, bo w końcu ktoś musi dbać o garderobę roztrzepanych osób, prawda?
Mari Lwyd
Nieumarła szkapa, klacz zombie, gnijąca kobyłka – łapiecie? Brzmi to zabawnie, ale naprawdę, uwierzcie mi, nie byłoby Wam do śmiechu, gdyby nagle w środku nocy przed waszymi drzwiami stanął koński trup razem z kilkoma ludzkimi nieumarłymi. Cała ta banda ma zawsze tylko jedno życzenie – zechcą wejść do środka, ale można uchronić się przed ich odwiedzinami, wyzywając ich na bitwę na rymy oraz piosenki. Tutaj muszę Was uspokoić, bo jeśli przegracie, to wcale nie zostaniecie rozszarpani i pożarci, będziecie jednak musieli ugościć klacz i jej towarzyszy, dać im jeść oraz pić. Niby lepsze to od cierpienia i katuszy, ale wyobraźcie sobie te ślady kopyt na nowym dywanie!
Mam nadzieję, że skutecznie zachęciłam Was do bycia grzecznymi. Pamiętajcie, że nie tylko Mikołaj wybiera się na obchód w Wigilijną Noc.
Twórcą wszystkich grafik jest autorka tego tekstu – nasza redaktorka, Jagoda Lechowicz.
Świetne grafiki! <3
Te grafiki przerażająco dobrze pasują do opisywanych postaci i straszą mnie bardziej…
Co nie?!
Będzie rózga 😀