Saga – 55. zeszyt, czyli początek drugiej połowy całości
Vaughan i Staples ogłosili już dobrze ponad rok temu, bo latem 2018, że zrobią sobie co najmniej roczną przerwę w pracy nad Sagą. Przy okazji wspomnieli, że jesteśmy wszyscy w połowie ich epickiej space opery, a całość ma liczyć 108 zeszytów. Zostawili czytelników z, jak to ujął sam scenarzysta, „this depressing shit”, bo 54. numer tego komiksu jest rozdzierającym łamaczem wszystkich serc, które nie płakały nawet czytając ósmy tom. Tymczasem wyszło wydanie zbiorcze dotychczasowego urobku duetu, a poza tym – cisza na morzu. Mam nadzieję, że w tym roku doczekam się chociaż kilku zeszytów, bo Saga uzależnia jak pomieszanie kawy z landrynkami. Takimi od Sugarmana. – Agnieszka „Fushiko” Czoska