Dlatego ruszyła machina marketingowa i właśnie pojawił się nowy plakat filmu o Czarnej Wdowie. Zwiastun daje przedsmak tego, co będziemy mogli obejrzeć za około dwa miesiące. Black Widow dostała swoją własną produkcję, należącą do świata Marvel Cinematic Universe.
Wystąpi oczywiście Scarlett Johansson w tytułowej roli, wspierać ją będą Florence Pugh jako Yelena Belova, piękna jak zawsze Rachel Weisz jako Melina Vostokoff oraz David Harbour jako Alexei Shostakov (czy też Red Guardian). Postać złego Taskmastera była owiana tajemnicą, ale chodzą słuchy, że zagra go O.T. Fagbenle.
Jeśli ktoś nie widział zajawki, oto krótkie streszczenie. Nasza bohaterka, zanim trafiła do Avengersów, nieźle namieszała i ma wielu wrogów. Rozlicza się z przeszłością i próbuje powstrzymać Taskmastera oraz organizację kobiet-zabójczyń.
“W pewnym momencie trzeba wybrać, czy chcesz się kierować zdaniem innych, czy własnym. Ja już wybrałam. Dosyć uciekania”
– oznajmia Czarna Wdowa i spuszcza tęgi łomot swoim wrogom.
„Ma tak bogatą historię. Wspominaliśmy o tym we wszystkich poprzednich filmach. Ale podchodzimy do tego w całkiem zaskakujący sposób”
– powiedział prezes Marvel Studios, Kevin Feige.
„To film o wybaczaniu samej sobie i film o rodzinie”
– powiedziała Scarlett Johansson. Prezes Feige obiecuje, że efekt końcowy nas zadziwi.
Będziemy mogli się zatem cieszyć totalną demolką w kobiecym wykonaniu z humanistycznym przesłaniem na okrasę. Premiera jest zapowiadana na 6 listopada.