Jedni boją się ciemności, jeszcze inni ciasnych pomieszczeń, a następni wysokości. Strach ma wiele obliczy – od tych bardziej materialnych i namacalnych, jak choćby pająki, po te, których nie zobaczymy, ale jednak działają na naszą podświadomość, przykładem może być strach przed śmiercią. Twórcy filmów grozy w bardzo dobitny sposób wykorzystują ludzkie lęki; intensyfikują źródło strachu, dodają do tego odpowiedni klimat i muzykę, czasami nawet skąpią bohaterów produkcji w basenie sztucznej krwi. Wszystko byle widz zaczął się bać.
2. Dom tysiąca trupów, reżyseria: Rob Zombie
Chyba nie muszę nikomu przypominać, jak specyficzne są produkcje Roba Zombiego. Nie tylko epatują przemocą i brutalnością, ale bardzo mocno działają na ludzką psychikę, po seansie obrazów tego reżysera widz czuje się wyprany z wszelkich emocji, i myśli.
Także Zombie wykorzystał u siebie motyw klauna. Nie jest to żaden nadprzyrodzony twór, po prostu zwykły, mam tutaj na myśli niemagiczny czy nie pochodzący z niematerialnej sfery, człowiek, który lubi sobie zabić jedną, dwie czy tysiąc osób. Kapitan Spaulding jest szalony, nieprzewidywalny i odpychający. Nikt nie chciałby spotkać na swojej drodze tego seryjnego mordercy.