Niemiecka firma Lioncast jest stosunkowo nowym przedsiębiorstwem na polskim rynku. Sam pierwszy raz styczność z ich produktami miałem przy okazji recenzji myszki LM 30. Odniosłem wtedy wrażenie, że Lioncast jest solidnym producentem sprzętu gamingowego. Czy klawiatura mechaniczna LK200 RGB utrze we mnie to przekonanie?
Małe jest piękne
Lioncast LK200 jest klawiaturą mechaniczną, stworzoną głównie do gier. Zrezygnowanie z bocznej (numerycznej) klawiatury pozwoliło na zredukowanie jej wielkości. Konstrukcja tenkeyless jest dla mnie plusem, gdyż nie przepadam za wielkimi dechami. Rozmiary klawiatury czynią ją bardzo poręczną. Sprawia to, że jest świetnym wyborem na imprezy LAN-owe. Wszystkie klawisze są wyprofilowane i ułożone pod odpowiednim kątem, aby zwiększyć komfort użytkowania. Klasy dodaje klawiaturze połączenie stalowej barwy obudowy z głęboką czernią przycisków. Mówiąc krótko, LK200 emanuje elegancją. Oprócz wyglądu mechanik od Lioncasta plusuje u mnie solidnym wykonaniem. Wierzchnia obudowa jest zrobiona z wytrzymałego aluminium, więc nie straszne jej upadki. Nie podoba mi się natomiast to, że rzucają się w oczy śruby, którymi jest przykręcona. Urządzenie mimo swoich rozmiarów jest dość ciężkie, dzięki czemu świetnie obciąża ślizgacze i nadaje mu statyczności. Opcjonalne dwie stópki pozwolą nam ustawić idealną wysokość i kąt, pod którym będziemy używać klawiatury. Jedyne czego brakuje mi w LK200 to podkładka pod nadgarstki. Rozumiem, że kłóciłoby się to z filozofią małego sprzętu, jednak powinna istnieć możliwość jej doczepienia. Brakuje też przycisków multimedialnych, jednak jest to cena, jaką trzeba zapłacić za kompaktowość klawiatury.
Koncert barw
Lioncast LK200 RGB opiera się na technologii Radiant Backlight, dzięki niej każdy klawisz posiada swoje osobne, intensywne podświetlenie LED. W dedykowanym oprogramowaniu możemy ustawić indywidualny kolor każdego przycisku. Oprócz tego, software zapewni wiele różnych trybów podświetlenia, w tym kilka wstępnie zdefiniowanych profili dla najpopularniejszych gier sieciowych typu League of Legends. Firma chwali się, że dla 87. klawiszy można wybrać spośród 16,7 milionów kolorów. Nie jestem w stanie określić, czy jest to prawdą, jednak z pewnością jest ich ogrom. Skrótami klawiszowymi Fn+insert oraz Fn+delete możemy zmienić odpowiednio motyw i barwę światełek.
Niemiecka firma, chińskie przełączniki
Lioncast powiedział „nie” niemieckim przełącznikom Cherry. Zamiast tego firma postawiła na chińską technologię. Kailh Red są wytrzymałe i nie tracą na jakości skoku nawet po kilku latach użytkowania. Przy gwarancji na ponad 80 milionach naciśnięć klawiszy, mają wyższą trwałość niż Cherry MX o 30 milionów wciśnięć. Chińskie nie równa się gorszej jakości. Świadczy o tym też fakt, że wymagana siła nacisku, aby użyć klawisza wynosi 50 g. Jest to o 5 g więcej niż przy standardowych klawiaturach tego typu.
Mechaniczny król dżungli
Lioncast LK200 RGB jest jedną z najlepszych klawiatur, jaką miałem przyjemność użytkować. Elegancki wygląd sprzętu sprawia, że chce się go stale używać, dotykać, przecierać. Uroku dodaje mu technologia Radiant Backlight, dzięki której każdy z 87 klawiszy może zostać indywidualnie podświetlony. Solidne wykonanie oraz aluminiowa wierzchnia obudowa, czynią klawiaturę niemal niezniszczalną. W motyw wytrzymałościowy wpisuje się także kabel USB z oplotem tekstylnym, uniemożliwiającym przetarcie go. Brak klawiatury numerycznej, przycisków multimedialnych oraz podkładki pod nadgarstki można przeżyć. Szczególnie, że większy model LK300 posiada wszystko to, czego brakuje w LK200. Komfortowe są profilowane klawisze, będące pod odpowiednim kątem względem dłoni użytkownika. Producenci postarali się również przy wyborze przełączników. Nie poszli ścieżką większości firm, które stawiają na niemieckie switche Cherry MX. Użycie chińskich Kailh Redów było strzałem w dziesiątke i świetnie wkomponowało się w wizję wytrzymałej klawiatury, która służyć ma graczom przez lata. Uwaga! Teraz najlepsze! Cena za to cudeńko wynosi zaledwie 270 złotych. Lioncast LK200 RGB nie tylko bije na głowę jakością topowych producentów takich jak Razer, czy MSI. Lecz jest też pstryczkiem w nos dla nich, dowodem na to, że można zrobić świetny sprzęt i tanio go sprzedać.
Specyfikacja
Przełączniki: Mechaniczne Przełączniki Kailh (Czerwone)
Waga: 720g
Rozmiar: 155mm*370mm*35mm
Długość kabla: 180 cm
Interfejs: USB