Przyjemny i łatwy w obcowaniu
Gra bardzo przypomina mi serię Legend of Grimrock, z tym że jest ona zdecydowanie bardziej przyjazna graczom mniej zaznajomionym z gatunkiem. Wszystko jest dla mnie bardziej przejrzyste dzięki różnego rodzaju wskazówkom, które wyświetlają nam się na ekranie przy okazji kontaktu z niewidzianymi wcześniej elementami rozgrywki.
Interfejs jest bardzo intuicyjny i każdy jego element jest nam w przystępny sposób wyjaśniany. Dzieje się to stopniowo podczas grania, dzięki czemu nie czułem się przytłoczony informacjami i z przyjemnością zapoznawałem się z każdym kolejnym fragmentem składającym się na całość mechaniki gry.
Równie klasyczna amnezja…
Ponieważ bohater, którym przychodzi nam kierować, nie pamięta niemal nic i kieruje się tylko niejasnymi przeczuciami, to ten ciekawy i przedstawiony za pomocą świetnie dopasowanej grafiki świat poznajemy poprzez odczytywanie znalezionych notatek i odsłuchiwanie dzienników pozostawionych przez pracowników wieży. Gry tego typu mają często ciężki klimat i powodują, że czuję się nieswojo. Nie inaczej jest tym razem, ale na szczęście trochę otuchy dodawała mi narracja pierwszoosobowa naszego protagonisty, dzięki której chociaż na jakiś czas zanikało wrażenie samotnego przemierzania tej sieci mrocznych korytarzy.
Sprawdzony i dobrze działający system
Za każdym zakrętem czekać może na nas jedno z wielu śmiertelnych zagrożeń, zatem twórcy oddali nam do użytku wiele narzędzi służących do obrony przed nimi. Podczas podróży znajdziemy mnóstwo różnego rodzaju oręża, z którego każdy przydaje się przeciwko innemu typowi przeciwnika, i to właśnie od odpowiedniego dopasowania w dużej mierze zależeć będzie powodzenie starcia.
System walki wygląda identycznie jak we wspomnianym przeze mnie wcześniej Legend of Grimrock, odbywa się ona w czasie rzeczywistym i oprócz testowania współczynników naszych postaci bazuje na zręczności i odczytywaniu przez nas zachowań wrogów oraz znajdowaniu ich słabych punktów. Różnica polega na tym, że zamiast systemu magii mamy tutaj system gadżetów wykorzystujących energię naszego pancerza wspomaganego.
Czegoś mi tu jednak brakuje…
Skuteczność bojową naszej postaci wzmacniać możemy również poprzez rozwijanie kilku zdolności, kiedy uda nam się wejść na wyższy poziom doświadczenia. Za ich pomocą personalizujemy naszą postać i zwiększamy skuteczność ulubionego rodzaju broni czy też gadżetów. Jednak moim zdaniem opcji rozwijania bohaterów jest zdecydowanie za mało. Nie mamy wpływu na ich wrodzone statystyki i atrybuty. Oczywiście uproszczenie w tym segmencie wpływa na większą płynność rozgrywki i pozwala na czerpanie radości z gry bardziej casualowym graczom, ale sądzę, że przez to wyjadacze gatunku mogą poczuć się urażeni i niedocenieni.
Podsumowanie
Vaporum pod względem graficznym prezentuje się naprawdę ładnie. Oczywiście nie są to tekstury składające się na widoki zapierające dech w piersiach, ale z drugiej strony takowe nie są wymogiem w tytułach z tego gatunku. Wszystkie przedmioty, miejsca i napotkani przeciwnicy całkowicie pasują do mojej wizji mrocznego steampunku, dzięki czemu lepiej wczuwałem się w klimat gry.
Udźwiękowienie natomiast moim zdaniem pozostawia wiele do życzenia. Na plus należy zaliczyć dosyć dobrze zrealizowane efekty budujące klimat. Na spory minus za to zasługuje muzyka sama w sobie albo jej dobór. Może to moje subiektywne odczucie, ale nie pasuje mi motyw rockowy towarzyszący starciom z przeciwnikami w tym steampunkowym świecie.
W tego typu produkcjach fabuła pełni drugorzędną rolę, nie inaczej jest i tym razem. Tym jednak, co wyróżnia Vaporum w tej kwestii, są dzienniki głosowe, poprzez które poznajemy opowieść zaserwowaną nam przez twórców. Dzięki temu nie musimy decydować, czy czas spędzany w grze przeznaczyć na poznanie otoczki fabularnej, czy na dalszym eksplorowaniu korytarzy, ponieważ jedno leci nam w tle podczas wykonywania drugiego.
Wszystkie te elementy powodują, że w Vaporum gra się naprawdę przyjemnie i chociaż deweloperzy zrezygnowali z pewnych bardziej zaawansowanych mechanik, co uczyniło grę prostszą i płytszą, to zarazem zwiększyło jej dynamiczność, a to z kolei pozwoli czerpać satysfakcję z grania zarówno wyjadaczom gatunku, jak i tym mniej zaznajomionym z dungeon crawlerami.
Grę kupić możecie na GOG.com