Informację o tym ujawnił w środę portal Deadline. Według niego, aktor ma nie tylko zagrać w tym tytule, ale związać się z uniwersum Marvela na dłużej.
Nie wiadomo w jaką postać miałby wcielić się McDonald. Znamy natomiast doniesienia z początku tego roku, kiedy to MCU szukało mężczyzny w wieku 50-60 lat, który mógłby się wcielić w głównego antagonistę Secret Invasion. Możliwe, że będzie nim właśnie Christopher McDonald, choć są to tylko przypuszczenia. Nie jest też pewne, czy wspomniany zły byłby postacią z komiksów czy kimś zupełnie nowym – mogliśmy to zaobserwować już przy innych projektach z uniwersum Marvela, np. w Falcon i Zimowy Żołnierz. Takie przypuszczenia wysnuł też wspomniany wcześniej portal.
Secret Invasion, oparte na komiksach pod tym samym tytułem, opowie o infiltracji Ziemi przez rasę Skrullów, znaną już z filmu Kapitan Ameryka. Głównymi bohaterami produkcji będzie Nick Fury, w którego wcieli się Samuel L. Jackson oraz Talos, grany przez Bena Mendelsohna. Będą starali się zatrzymać inwazję planety, choć nie będzie to łatwe, biorąc pod uwagę zmiennokształtność najeźdźców. Poza nimi, w obsadzie zobaczymy też Emilię Clarke (Gra o tron), Olivię Colman (The Crown), Killiana Scotta (Zdążyć przez zmrokiem) czy Kingsleya Bena-Adira (Pewnej nocy w Miami). Reżyserami produkcji został Thomas Bezucha i Ali Selim, natomiast producentem Kyle Bradstreet, znany m.in z produkcji Mr. Robot.
Szczegóły na temat fabuły nie zostały jeszcze ujawnione, ale wiemy, że pierwszy sezon Secret Invasion będzie się składał z sześciu odcinków, które zadebiutują wyłącznie na platformie Disney+.
Raczej Kapitan Marvel ,a nie kapitan Ameryka,a skrulle ukrywali się na statku na orbicie, nie było inwazji.