Ogień zwalczaj ogniem
Co myślicie, gdy ktoś wspomina o podstawowym zaklęciu ofensywnym? Idę w zakład, że pierwsze co przyjdzie wam do głowy, to poczciwa kula ognia! W bojowym arsenale każdego maga jest to jeden z pierwszych wyborów, gdy oponent prosi się o unicestwienie. Trzeba podpalić ognisko? Nie ma problemu, malutka kuleczka załatwi sprawę. Wróg dybie na któregoś z twych towarzyszy? Uderzenie żywego ognia powinno nauczyć go właściwego zachowania. Cała drużyna rzuciła się w waszą stronę? Nie ma problemu, olbrzymia kula przy uderzeniu rozpryśnie się na spory obszar ostatecznie spopielając niebezpieczeństwo. Uniwersalne, niebezpieczne, skuteczne. Czego chcieć więcej? Poza tym, kłębiące się tuż nad dłonią płomienie sprawią, że nawet najbardziej chuderlawy osobnik będzie wyglądał naprawdę epicko!
Artur Niedoba
Każdy napisał jedną księgę, jeżeli mógłbym to przygotowałbym naprawdę dłuuuuugą listę czarów, może lepiej nazwać to księgą? Cóż na jedno nie umiem się zdecydować ale dodał bym na sto procent jedno z czterech zaklęć niżej wymienionych:
-„Form of the dragon” z sytemu RPG D&D Pathfinder, jest to dosłowna zmiana w smoka, cóż nie było by problemów z wieloma rzeczami, oraz uważam, że było by to zabawne.
-Teleportację, oj tak… już nigdy bym się nie spóźnił do szkoły!
-Niewidzialność, przydałoby się to nie raz w życiu nie jednego człowieka
-Kontrola nad żywiołami, no co? Kto nie lubił się bawić ogniem
Wszyscy chcemy być smokami. A jak nie chcemy, to kłamiemy, albo jeszcze nie wiemy, że chcemy 😀