Wielka zmiana w serialu. Nareszcie zobaczymy komiksowego Flasha. Czy fani będą zadowoleni z takiego przebiegu spraw?
Pojawiło się pierwsze, oficjalne zdjęcie czwartego sezonu The Flash. Grant Gustin i dyrektor wykonawczy, Andrew Kreisberg, wyjawili parę sekretów odnośnie komiksowej inspiracji podczas tworzenia Szkarłatnego Speedstera.
Pod koniec trzeciego sezonu, Barry Allen, poświęcił się i wkroczył w Speed Force, aby zająć miejsce Savitara. Na początku serii czwartej powróci po sześciomiesięcznej nieobecności. Nie będzie już jednak tym samym Barrym, który biegał po Central City. Czas spędzony w Speed Force bardzo na niego wpłynął.
Grant Gustin powiedział:
Na początku Barry jest bardzo zaskoczony, że udało mu się wydostać ze Speed Force. Nie jest sobą i mówi bez sensu. Kiedy był w środku przeżył całe swoje życie od początku do końca. Kiedy się wydostaje, jest mądrzejszy o zdobytą wiedzę. Wie wszystko, ale nie rozumie do końca co widział. Taki stan wprowadza niemałe zamieszanie w umyśle bohatera. To co mówi jest sensowne, ale nie ma sensu dla reszty załogi.
Taka sytuacja ma być tymczasowa, ale nauczy wiele naszego czerwonego bohatera. Nareszcie zacznie sobie wybaczać, podchodzić z dystansem do niektórych spraw. Stanie się nowym superbohaterem.
Producent wykonawczy, Andrew Kreisberg, wyjaśnia:
Tak naprawdę wszystkie nasze produkcje pokazują wczesne stadium superbohaterstwa. Czy to w Arrow, czy Supergirl i nie zapominając o The Flash. Czwarty sezon, tego ostatniego, zacznie przedstawiać fabułę i postać głównego bohatera z komiksów. Barry opanuje swoje umiejętności i osiągnie emocjonalną dojrzałość, które ma w papierowej wersji.