Wielbiciele Marvela co rusz ścierają się z fanami DC o to, które uniwersum jest lepsze. A co by było, gdyby tak je połączyć i stworzyć coś wspólnego?
Okazuje się, że aktorzy występujący w Lidze Sprawiedliwości nie są przeciwni stworzeniu projektu, który łączyłby dwa konkurujące ze sobą uniwersa – DC i Marvela. Trzeba przyznać, że jest to niezwykle intrygująca idea i świetna okazja, by zobaczyć interakcję naszych ulubionych superbohaterów.
Aktorzy, a nawet przedstawiciele firmy (zwłaszcza Kevin Feige z Marvela i Geoff Johns z DC) są otwarci na crossover. W jednym z wywiadów zapytano obsadę Ligi o ich zdanie na temat ewentualnego spotkania z Avengers. Podczas gdy Bez Affleck (Batman) oraz Ray Fisher (Cyborg) są raczej ostrożni, Gal Gadot (Wonder Woman) i Jason Momoa (Aquaman) od razu zapalili się do pomysłu i puścili wodze wyobraźni.
Jason Momoa stwierdził:
Chciałbym być w crossoverze. O tak! Chodzi mi o to, że uwielbiam Hemswortha. To tak jakby być obok Thora albo Hulka. Zabrać ich nad wodę i zmoczyć im tyłki.
Henry Cavill zwrócił uwagę na ciekawy fakt:
To już zostało zrobione w komiksach i wydaje mi się, że kiedyś skończą się pomysły lub ludzie dojdą do wniosku, że to wszystko już widzieli. Wtedy, w przyszłości, może coś z tego będzie.
Wydaje się, że Cavill ma rację – najlepszym sposobem na ponowne zainteresowanie fanów byłoby połączenie tych dwóch uniwersów na wielkim ekranie. Na pewno poczulibyśmy ten sam dreszczy emocji, który towarzyszył nam przy pierwszej części Avengers i teraz, na kilka dni przed premierą Ligi Sprawiedliwości.
Zobacz również: „Liga Sprawiedliwości” – pięć nowych klipów promujących film
Co sądzicie o takim pomyśle?