Jeszcze do niedawna to wampiry i wilkołaki królowały w powieściach fantastycznych – zapewne przyczyniła się do tego popularność Zmierzchu. Z czasem na rynku literackim zaczęły pojawiać się kolejne wariacje paranormal romance, powieści dla młodzieży czy horrorów z mniej lub bardziej groźnymi krwiopijcami. Ale nieumarli nie dali o sobie zapomnieć i chociaż do tej pory pozostawali w cieniu, wygląda na to, że coraz częściej trafiają oni na karty książek. Być może za sprawą takich seriali, jak The Walking Dead czy Fear The Walking Dead w twórcach ożyła chęć do podjęcia się tego tematu. Nie przedłużając, poniżej znajdziecie listę powieści, które musi przeczytać każdy janusz survivalu i wielbiciel zombie.
Szczury Wrocławia Robert J. Szmidt
Na sam koniec nie mogło zabraknąć czegoś z polskiego podwórka. Robert J. Szmidt wkroczył na arenę zombie z mocnym przytupem! Autor przeniósł nas do roku 1963. Akcja rozgrywa się we Wrocławiu, w jednej ze specjalnych placówek. Pacjenci, którzy zachorowali na czarną ospę, zaczynają dziwnie się zachowywać. W pewnym momencie atakują personel, gości i milicję. Wybucha panika, zaraza rozprzestrzenia się po całym mieście… Jednym słowem, apokalipsa! Władze wysyłają specjalne oddziały ZOMO, aby spacyfikowały chorych i opanowały sytuację. Reszty można samemu się domyślić.
Szczury Wrocławia to nie tylko ciekawy pomysł przedstawienia polskiej apokalipsy zombie, ale też realizacja tego projektu. Otóż autor na kartach swojej powieści zabija rzeczywistych ludzi: gromadę szczęśliwców wyłonioną spośród chętnych fanów. W przygotowaniu jest już drugi tom i muszę się pochwalić – i ja tam zginę!