Któż z nas nie słyszał kiedyś jakieś legendy miejskiej? Być może nie każdy jest nawet świadomy, że przerażająca historia o porywaniu ludzi i wycinaniu ich organów czy przestrzeganie przed połykaniem gumy do żucia to nic innego jak właśnie przykłady legend miejskich. Odnaleźć je można chyba wszędzie – od strasznych opowieści, przez takie o podłożu kryminalnym, aż po zabawne historyjki o zabarwieniu chociażby kulinarnym. Wykorzystuje się je nie tylko do wzbudzenia dreszczyku emocji, ale stanowią one też ważny element popkultury i występują często jako motywy w literaturze czy filmie. Również serial Supernatural czerpie z legend miejskich pełnymi garściami, dlatego warto przyjrzeć się, co właściwie pojawia się w tej produkcji.
La Llorona
Nie trzeba długo szukać, gdyż pierwszy przykład można znaleźć już w odcinku pilotażowym, zatytułowanym Woman in White. Tytułowa kobieta w bieli doprowadza do śmierci mężczyzn, oferujących jej podwiezienie do domu. Jak wyjaśniają sami protagoniści, jest to postać pojawiająca się w wielu kulturach. Powtarzające się wątki to ubiór kobiety oraz jej przeszłość. Za życia miała ona bowiem utopić swoje dzieci i dlatego teraz błąka się, próbując je odnaleźć. Podobno morduje jedynie niewiernych mężczyzn, gdyż jej mąż również ją zdradzał. Wydaje mi się jednak, że twórcy serialu połączyli w tym odcinku wątki z kilku różnych legend. Jedną z nich jest oczywiście La Llorona, ale trudno uwolnić się od skojarzeń o znikającej autostopowiczce, a także częściowo o Krwawej Mary.
Znikająca autostopowiczka opowiada historię mężczyzny wracającego późno do domu. Na poboczu widzi on młodą dziewczynę, ubraną w sukienkę. Zatrzymuje się, a ta prosi go, by zabrał ją do domu. Po dotarciu na miejsce mężczyzna orientuje się, że jego współpasażerka zniknęła. Idzie więc do domu, wskazanego przez autostopowiczkę, a drzwi otwiera mu jej ojciec. Nie jest on wcale zdziwiony historią opowiedzianą przez mężczyznę i mówi, że podwieziona przez niego dziewczyna była jego córką, która zginęła w wypadku siedem lat temu, gdy wracała z balu na zakończenie roku akademickiego.
Z kolei w jednej z wersji legend o Krwawej Mary tytułowa postać to kobieta spacerująca poboczami dróg. Szuka ona zamordowanych dzieci, a jeśli ktoś postanowi podwieźć ją samochodem, zawsze znika przed dotarciem pod wyznaczony adres.
Krwawa Mary
Idealna zabawa podczas nocowania u przyjaciół to przywoływanie ducha Mary Worthington (imię różni się w zależności od wersji). Wystarczy w ciemnościach wezwać ją, stojąc przed lustrem. Jedne warianty legendy mówią, że jej imię należy powtórzyć pięć razy; inne, że trzynaście, a w Supernatural wystarczy wymówić je trzykrotnie. Po tym Mary pojawia się w lustrze i tnie po twarzy osobę przywołującą. Kim jednak właściwie jest Mary? W jednej z wersji została ona oskarżona o czary przez mieszkańców swojej wsi, torturowana, a następnie spalona. Nim umarła w męczarniach, miała rzucić klątwę na całą wieś.
W serialu Mary nie była jednak czarownicą. Miała romans ze znanym chirurgiem, który zabił ją, by nie wyjawiła tej tajemnicy jego żonie. Wyciął jej oczy, umierająca Mary próbowała zostawić wskazówkę o tożsamości swojego zabójcy, pisząc na lustrze jego imię własną krwią. Jej rozwścieczony duch został tam uwięziony i zabijał ludzi mających sekrety, wydrapując im oczy.
Człowiek z hakiem
Odcinek Hookman po raz kolejny łączy w sobie kilka różnych legend. Po pierwsze pojawia się w nim tytułowy człowiek z hakiem. Według miejskiej opowieści para nastolatków postanowiła pojechać do Alei Zakochanych. W trakcie podróży słyszą w radio ostrzeżenie przed mordercą, który zbiegł z więzienia i w miejscu jednej ręki miał hak. Chłopak przekonuje dziewczynę, że nie ma się czego obawiać, jednak ta ciągle nalega na powrót. Sfrustrowany nastolatek odjeżdża więc z Alei Zakochanych z piskiem opon. Po dotarciu do domu dziewczyny para odkrywa zakrwawiony hak zwisający z klamki drzwi pasażera.
W serialu schemat jest podobny, jednak para nie odjeżdża po usłyszeniu dziwnych dźwięków. Chłopak wysiada z samochodu, by sprawdzić źródło hałasu i już nie wraca. Przerażona dziewczyna zamyka się w pojeździe, a jakiś czas później słyszy uderzenie o dach samochodu. Okazuje się, że to jej chłopak został powieszony w dziwnej pozycji, a jego ciało obijało się o dach. Ten scenariusz nasuwa skojarzenie z legendą miejską nazwaną przez Marka Barbera „Puk, puk, puk!”. Zgodnie z nią parze kończy się paliwo i chłopak postanawia pójść do najbliższej stacji. Umawia się z ukochaną, by ta zamknęła się w pojeździe, schowała pod kocem i otworzyła dopiero, gdy usłyszy trzy stuknięcia. Miał to być ich znak rozpoznawczy, by dziewczyna wiedziała, że wrócił jej partner. Pukanie jednak powtarzało się wielokrotnie, przerażonej kobiecie udało się uruchomić silnik i odjechać kawałek nim ten ponownie zgasł. Po wyjściu z samochodu zobaczyła swojego chłopaka powieszonego tuż nad miejscem, gdzie przed momentem znajdował się pojazd. Dach samochodu był jego jedyną podporą, co oznaczało, że dziewczyna nieświadomie doprowadziła do jego śmierci, gdy przestawiła auto.
W tym odcinku pojawia się też trzeci wątek, czyli śmierć studentki w akademiku. Jest to bardzo znana legenda, według której w pokoju mieszkały dwie dziewczyny. Jedna z nich wróciła późno i, nie chcąc budzić swojej współlokatorki, po ciemku zabrała potrzebne książki i ubrania, po czym wyszła i poszła do swojego chłopaka. Następnego dnia przed drzwiami swojego pokoju spotkała policję. Okazało się, że jej współlokatorka została poprzedniej nocy zamordowana, a morderca zostawił na ścianie wiadomość napisaną krwią. Brzmiała ona: „Cieszysz się, że nie zapaliłaś światła?”.
Nie są to oczywiście wszystkie legendy wykorzystane w serialu. Zachęcam do samodzielnych poszukiwań wśród licznych odcinków Supernatural. To naprawdę niezła zabawa i z pewnością wiele zaskoczeń! Kto wie, może odkryjecie opowieści, o których prawdziwości byliście święcie przekonani przez długie lata?