Sherlock Holmes, najbardziej znany bohater książek sir Arthura Conan Doyle'a, doczekał się nie tylko serialu, który stał się hitem stacji BBC One, ale również gry planszowej. Zapewne niejeden wielbiciel zagadek, łamigłówek i tajemniczych zdarzeń zazdrościł Benedictowi Cumberbatchowi możliwości wcielenia się w postać sławetnego detektywa.
Teraz każdy ma okazję stać się Sherlockiem Holmesem lub (jak kto woli) jego bratem Mycroftem i ustalić, czy wybuch bomby w Pałacu Westminsterskim był zamachem przeprowadzonym przez samotnego wilka, czy też częścią szerzej zakrojonego spisku.
Elementy gry
ZDJĘCIE 1: Instrukcja – napisana w sposób jasny i zrozumiały
ZDJĘCIE 2: Plansza, będąca dziennikiem doktora Watsona. Przedstawia siedem dni z śledztwa braci Holmesów
ZDJĘCIE 3: 52 karty wskazówek, dzielące się na dziewięć kategorii
ZDJĘCIE 4: 12 kart postaci oraz trzy karty opcjonalne
ZDJĘCIE 5: 24 znaczniki śledztwa
ZDJĘCIE 6: 6 znaczników akcji – trzy dla Sherlocka (pomarańczowe) i trzy dla Mycrofta (niebieskie)
Wprowadzenie
Przed przystąpieniem do rozgrywki, należy zapoznać się z historią będącą wstępem do śledztwa. Streszczę ją w kilku słowach.
24 lutego 1895 roku w Pałacu Westminsterskim wybuchła bomba. Służby specjalne zareagowały błyskawicznie i aresztowały wałęsającego się w pobliżu Michaela Chapmana, młodego robotnika powiązanego z ruchami anarchistycznymi. Rodzice mężczyzny są przekonani o jego niewinności syna. Proszą o pomoc Sherlocka Holmesa, aby ten przeprowadził śledztwo w tej sprawie. Naprzeciw niego staje Mycroft Holmes, który z ramienia Korony ma ustalić, czy był to pojedynczy zamach, czy szerzej zakrojony spisek. Rozpoczyna się pojedynek pomiędzy dwoma najgenialniejszymi umysłami Londynu. Nie jest to jednak historia braterskiej pomocy, gdyż jeden z nich ma udowodnić niewinność Michaela Chapmana, a drugi jego winę.
Rozgrywka
Największym atutem gry jest prostota zasad. Biorą w niej udział dwie osoby, które wcielają się w braci Holmesów. Jedna z nich staje się Sherlockiem (pomarańczowy pionek), a druga Mycroftem (niebieski pionek). Na planszę za każdym razem należy wyłożyć trzy postacie, które „nigdy się nie męczą” – niezawodnego doktora Watsona, sympatyczną panią Hudson i pomocnego inspektora Lestrade’a. Na początku każdy z graczy otrzymuje 3 znaczniki akcji i 5 znaczników śledztwa ze wspólnego banku. Śledztwo toczy się przez siedem dni, w trakcie których zbieramy dowody zbrodni. Najlepiej mieć ich najwięcej (lub chociaż więcej niż przeciwnik) w danym typie. Trzeba przy tym uważnie obserwować karty drugiego gracza, gdyż różnica wynikająca z ilości posiadanych przedmiotów (na przykład papierosów czy odcisków) decyduje o naszym zwycięstwie lub porażce. Co istotne – karty wskazówek leżą odkryte, ale mamy również w zanadrzu tajemniczą pulę wskazówek zakrytych, które odsłaniamy dopiero na koniec gry. To właśnie one mogą zdecydować o ostatecznym wyniku rozgrywki. Ponad to możemy wylosować karty specjalne: fragmenty mapy i karty dedukcji – najbardziej pożądane, ponieważ dostarczają potrzebne nam punkty.
W grze występuje dwanaście postaci. To oznacza, że podczas każdej rozgrywki jedna karta pozostanie niewykorzystana. Dodatkowo, możemy utrudnić sobie całą rozgrywkę, decydując się na użycie kart opcjonalnych.
Sherlock/Maycroft to dwustronna karta. Pozwala nam ona zarezerwować sobie wskazówkę, co daje nam możliwość generowania ciekawych, strategicznych ruchów. Natomiast James Moriarty i Sebastian Moran to dwa łotry, które mieszają i krzyżują wszelkie plany. Kiedy wylosujemy jednego z tych dwóch panów, należy albo pozbyć się czegoś z własnego dorobku, albo odstawić na rundę jeden znacznik. Jest to o tyle ciekawe, że pozwala świetnie zbalansować poziom gry, a wiadomo – takie zagrywki zawsze bolą.
Podsumowanie
Holmes: Sherlock & Mycroft to bardzo przyjemna gra dla dwóch osób. Jedna partia trwa niecałe półgodziny, ale trzeba się do niej porządnie przyłożyć. Jeżeli straci się czujność, przeciwnik momentalnie może to wykorzystać na swoją korzyść. Poza tym samo wykonanie planszówki jest przyjemne i oddaje klimat Londynu lat 90. XIX wieku. Wystarczy spojrzeć na postacie i ich ubiór pasujący do epoki. Polecam tę grę nie tylko wielbicielom sławetnego detektywa. No i to jednak Sherlock, a Sherlockowi się nie odmawia.
______________________________________________________
Za egzemplarz do recenzji dziękujemy sklepowi REBEL