Steven Erikson, a właściwie Steve Rune Lundin jest jednym z najbardziej znanych pisarzy z gatunku fantasy. Jednak zanim sięgnął po pióro, przez kilkanaście lat pracował jako archeolog i antropolog.
Pierwsze kroki w pisarstwie stawiał na kursie kreatywnego pisania The Workshop Iowa Writers’, gdzie uzyskał tytuł magistra sztuk pięknych. Studiując napisał kilka opowiadań pt. A Ruin of Feathers , których bohaterem był archeolog. Kolejne zbiory opowiadań zostały wydane w kanadyjskim wydawnictwie TSAR.
Ogrody Księżyca (1999), pierwsza książka z cyklu Malazańskiej Księgi Poległych, uzyskała nominację do World Fantasy Award. Ta i kolejne 9 części składające się na całą serię sprzedały się w setkach tysięcy egzemplarzy na całym świecie. Sam Erikson mówił, że nie spodziewał się tak wielkiego sukcesu. Pomysł powstał we współpracy z archeologiem Ianem C. Esslemontem, jako scenariusz do gry RPG.
Inne jego książki to m.in. cykl Kharkanas czy Opowieści o Bauchelainie i Korbalu Broachu, a także wiele innych. Niektóre opublikował pod swoim prawdziwym nazwiskiem.
Steven Erikson lubi bawić się konwencją, mieszać różne gatunki i… uśmiercać postacie. Każda scena ma znaczenie. W uniwersum tego autora dzieje się naprawdę wiele. To literatura dla uważnych czytelników.
Każdy pisarz przez swoje książki chce coś przekazać. Erikson nie jest wyjątkiem.
Dajcie demonowi szkarłatne łuski i ostre szpony. Macki i ociekające jadem kły. Troje oczu i sześć wężowych języków. (…) W rzeczywistości jednak zło to tylko słowo, zbędne uprzedmiotowienie. Odrzućmy ideę zewnętrznego czynnika będącego źródłem niewyobrażalnego okrucieństwa. Smutna prawda wygląda tak, że wszyscy jesteśmy skłonni do obojętności, świadomej odmowy miłosierdzia, odrzucenia wszystkiego, co w nas moralne –
to cytat z jego książki Myto ogarów (2008). Jak sądzicie, ma rację?