Pierwsza noc oczyszczenia to prequel, który wyjaśnia nam genezę pewnego społeczno-psychologicznego eksperymentu zorganizowanego przez władze, który ma na celu sprawdzenie zachowań jednostek w sytuacji całkowitego bezprawia. Twórcy zabierają nas do miejsca, w którym wszystko się zaczęło i przedstawiają nam okoliczności całego przedsięwzięcia. Dowiadujemy się z niej jak przebiegały pierwsze czystki i co one wniosły dla sytuacji amerykańskiego społeczeństwa.
Seria Noc Oczyszczenia zapoczątkowana w 2013 roku przez Jamesa DeMonaco próbuje nam naświetlić założenia współczesnej myśli filozoficznej dotyczącej ludzkiej natury i mechanizmów, które determinują przejawianie określonych zachowań przez jednostki. Kumulują się tutaj różne koncepcje dotyczące człowieka i jego natury, które należą do poszczególnych dziedzin nauki: psychologii behawioralnej, psychoanalizy czy etyki. Ponadto jest także jedną z niewielu współczesnych filmowych uniwersów grozy, starających się stronić od paranormalnych wątków, ukazując pewną alternatywną wizję rzeczywistości wyrastającą z teraźniejszych zagrożeń cywilizacyjnych.
Projekt rządowy
Wprowadzenie przez sprawującą władzę partię NOZO tak zwanej „nocy oczyszczenia” ma na celu rozhamowanie pierwotnych instynktów, agresji i przemocy oraz ich uwolnienie z okowów prawa i ogólnie przyjętych w społeczeństwie zasad etyczno-moralnych. Jest ona doskonałą okazją do odwetu, uzyskania władzy, wyrwania się z marginalizowanych grup i – co najważniejsze dla inicjatorów eksperymentów – zmniejszenia przestępczości oraz rozwiązania społeczno-ekonomicznych problemów państwa poprzez redukcję liczby ludności. W tym czasie zupełnie bez żadnych konsekwencji możesz zabić swojego znienawidzonego sąsiada, z którym zdradza cię twoja żona, okradać banki czy pozbyć się paru gangsterów oraz polityków. Historia najnowsza bowiem zna przypadki, w których podobne czystki, chociażby na tle etnicznym i rasowym, były dokonywane. Jak widać ideologia przywódcy III Rzeszy Adolfa Hitlera znalazła w końcu swoje filmowe odzwierciedlenie…
Człowiek człowiekowi wilkiem
Mieszkańcy Staten Island, jednego z pięciu okręgów należących do Nowego Jorku, są uczestnikami przełomowych wydarzeń. To właśnie w ich mieście rząd chce sprawdzić granice ludzkiej agresji i bestialstwa, stanowiąc, że przez dwanaście godzin każde przestępstwo będzie dozwolone. Nowo wybrana partia polityczna NOZO wraz z inicjatorką doktor Updale chcą przeprowadzić pewien eksperyment psychologiczny, którego celem ma być obserwacja zachowań ludzi w warunkach całkowitego bezprawia. Całe przedsięwzięcie wydaje się być środkiem manipulacji w rękach sprawujących władzę. Obietnica godziwej zapłaty w zamian za udział w doświadczeniu okazuje się być wystarczającą zachętą. Wobec tak radykalnego pomysłu pojawiają się oczywiście słowa sprzeciwu, jednakże próby zbojkotowania pomysłu przez opozycjonistów nie robią najmniejszego wrażenia na organizatorach. Oczywiście pozostawiają oni „wybór” uczestnictwa w badaniu, proponując pieniądze zarówno tym, którzy aktywnie będą angażować się w nie, jak i osobom biernie partycypującym, pozostającym w trakcie jego przebiegu na wyspie.
Cała akcja jest społecznym katalizatorem, prowadzącym w efekcie do eskalacji różnic osobowych w zakresie statusu, władzy czy wyznawanych ideologii. Ekstremistyczna polityka państwa sprawia, iż biedniejsza społeczność obawia się o swoje życie, bogatsi zaś o utratę majątku. Jeszcze inni szukają w tym możliwość zysku i odwetu jednocześnie. Destrukcyjne środki stosowane przez państwo wyzwalają u ludzi agresję, prowadząc w konsekwencji do bezwzględnych i brutalnych mordów, całkowitego zdeprawowania moralnego oraz zadawania sobie nawzajem cierpienia. Zastanawia mnie, w jaki sposób koncepcja ta przebiegałaby w naszym kraju. Czy podobnie jak w USA, także i u nas dochodziłoby do aż tak dużej eskalacji przemocy i anarchii, niezależnie od odmiennych uwarunkowań społeczno-kulturowych?
Sam pomysł na stworzenie filmu opowiadającego o sposobności popełniania w jednym dniu w roku przez dwanaście godzin wszystkich zabronionych przez prawo przestępstw jest niezwykle intrygujący i oryginalny. Otwiera on wiele możliwości przed twórcami, którzy w dowolny sposób mogą prowadzić fabułę, skupiając się na wybranych aspektach. W przypadku najnowszej części cyklu reżyser skupił się na relacjach między obywatelami miasta w obliczu zagrożenia życia. Właśnie w całym tym chaosie upatruje miejsce na rozgrywanie się miłosnych bolączek, mafijnych porachunków, wojny gangów oraz walkę o zdobycie absolutnej władzy.
Pierwsza noc oczyszczenia jako kino akcji?
Prequel, jakim jest Pierwsza noc oczyszczenia, dynamicznymi scenami dużo bardziej przypomina kino akcji z elementami thrillera, aniżeli horror. Groza znajduje sobie miejsce głównie w sferze wizualnej, gdzie kolorystyka tworzą szczelnie zamknięty układ razem ze scenerią, utrzymaną w aurze nocnej pory. W niektórych momentach pojawiają się też postacie w nieco strasznych kreacjach. Film uznawany jest również za produkcję science fiction, czego kryterium przynależności do tego gatunku stanowi alternatywna wizja rzeczywistości, która nota bene, ma pewną skalę prawdopodobieństwa realizacji w prawdziwym świecie. Obraz do pewnego stopnia odzwierciedla charakterystykę amerykańskiego społeczeństwa, obnaża pierwotne instynkty i popędy, będące czynnikami warunkującymi destrukcyjne zachowania u ludzi oraz ukazuje postępowanie człowieka o podwójnej moralności.
W tle rozgrywających się wydarzeń przedstawionych jest też kilka ważkich wątków. Najważniejszym z punktu widzenia dynamiki akcji wydaje się być historia gangstera Dmitriego, którego banda, znana głównie z handlu narkotykami, trzęsie praktycznie całym miastem. Między przywódcą gangu a biedną dziewczyną imieniem Nya pojawia się dawne uczucie. Kobieta wraz z bratem starają się wyjść na prostą, a udział w przedsięwzięciu jest dla nich dobrą okazją, by podreperować skromny domowy budżet. Do tego dochodzą wojny podkultur przestępczych oraz ingerencje przywódców politycznych na przebieg i wynik przeprowadzanego eksperymentu. Wszystko to tworzy obraz zdeprawowanego społeczeństwa amerykańskiego, w którym anarchia i chaos to narzędzia rewolucji społeczno-politycznej w rękach osób pozbawionych kręgosłupa moralnego.
Prequel cieszącej się dość sporym zainteresowaniem serii wypadł całkiem przyzwoicie. Wciąż mimo kilku zastrzeżeń co do gry aktorskiej, na uwagę zasługuje koncepcja i sposób jej realizacji. Czyż oczyszczenie to nie szalony pomysł, jednocześnie absurdalny, jak i do pewnego stopnia możliwy do zrealizowania?
Zapraszamy na seanse do OhKino Arkady Wrocławskie! Sprawdźcie też, czy film przypadł do gustu dziewczynom!