Pełna wersja Eksplodujących kotków gości na naszym rynku już od jakiegoś czasu. Teraz nadszedł moment na poznanie owej gry w opcji okrojonej – czyli przygotowanej do rozgrywki między dwoma osobami. Gra wydana została w niewielkim pudełku, nieco większym od takiego, w którym przechowuje się zwykłe karty do gry. Jego jakość też jest dosyć podobna. W środku umieszczono instrukcję, opisującą przebieg rywalizacji, oraz 32 karty (niezbyt wytrzymałe, więc polecam zakup koszulek).
Brodokot czy Tacokot?
Ponieważ nie dane mi było wcześniej zagrać w pełną wersję kotków, zetknięcie się z nimi w wersji okrojonej oceniam niezwykle pozytywnie. Zasady są nieskomplikowane, więc szybko można je przyswoić zarówno samemu, jak i wyjaśnić drugiej osobie. Dodatkowo na ogromny plus zasługują wysokie poziomy losowości oraz interakcji, które powodują, że rozgrywka jest wartka, a emocje u graczy intensywne.
W talii jest jeden eksplodujący kociak, którego wylosowanie automatycznie kończy grę. Celem jest oczywiście – tak, jak w przypadku gry w klasycznego Piotrusia – nie trafić na wybuchowego zwierzaka. Sama tura to zagranie dowolną ilość razy posiadanymi lub pozyskanymi kartami, a na końcu dobranie jednej ze stosiku ogólnego. Rodzajów ruchów jest kilka: można podejrzeć co się kryje w czekającej na nas kupce, podebrać losową lub wybraną przez przeciwnika kartę, czy zablokować ruch współgracza. W trakcie, oczywiście, bardzo szybko dochodzi do głosu duch rywalizacji, więc bywa zabawnie.
Fenomen mruczków
Eksplodujące kotki są tytułem, który wydano dzięki kampanii na kickstarterze, a do Polski trafiły dzięki wydawnictwu Rebel. Na ten moment jest możliwość grania nie tylko w ich podstawową lub dwuosobową wersję, lecz również liczne dodatki, więc jeśli publikacja przypadnie Wam do gustu, pamiętajcie, że możecie ją sobie rozszerzyć.
Wersja dwuosobowa to dobra opcja na dłuższą trasę w pociągu lub przerwę podczas pracy zdalnej (jeśli mamy w domu partnera czy też partnerkę). Dotarłam do opinii mówiących, iż z powodu kiepskiego pudełka publikacja nie wytrzymuje zbyt długo, a sama wersja okrojona dostarcza mniej emocji i możliwości. I tak jak z pierwszą uwagą mogę się zgodzić, tak druga nie jest według mnie prawdą. Tytuł jest doskonały na niezobowiązujące i szybkie starcie w każdym momencie dnia oraz w dowolnym miejscu.
Brzydkie kotki, ale zabawne
W przypadku Eksplodujących kotków mam wyłącznie jedną uwagę – grafiki nie nadają się dla młodszych dzieci, a i nie wszystkim dorosłym graczom przypasują. Poza tym jest to bardzo rozrywkowa pozycja, a takich nigdy za wiele, szczególnie gdy w okolicy nie mamy szerokiego grona znajomych i szukamy czegoś dla dwóch osób.