Mads Vorten to twardy, waleczny i inteligentny mężczyzna, lider powstania, w którym stawką było wyrwanie się spod jarzma okrutnej smoczycy oraz wyznających ją popleczników. Teraz jednak wylądował w niewoli, a co gorsza postawiono mu ultimatum: albo pomoże odzyskać krasnoludom przynajmniej część ich terenów albo zginie jego oddział. Mads znany ze swej odwagi nie bierze nawet pod uwagę pozostawienia swoich kompanów w niedoli i mimo iż misja wydaje się być abstrakcyjna oraz niemożliwa do zrealizowania, podejmuje się jej. Nie zdaje sobie jednak sprawy z tego, że po drodze zetrzeć się będzie musiał również ze starymi wrogami oraz z własnymi wspomnieniami i pragnieniami.
Panie Marcinie, Pan jak już coś napisze
Mam lekki problem z powieścią Mroźny szlak. Z jednej strony jest po prostu doskonała. Rozpoczyna się interesującym opisem historycznym oraz skrótem wydarzeń kształtujących aktualną sytuację społeczno-polityczną. Później wprowadzony zostaje silny, przedsiębiorczy oraz sprytny bohater, którego pobudki są jasne a motywacje przyjemnie uzasadniane. W następnym etapie czytelnicy są rzucani w wir intryg, walk oraz wędrówek (jednocześnie nie przytłacza ich to, ponieważ tempo i emocje są odpowiednio dawkowane), co doprowadza do satysfakcjonującego zakończenia. Z drugiej strony podczas lektury cały czas miałam poczucie, że postacie wiedzą znacznie więcej niż ja. Ich dotychczasowe historie, przeżycia oraz walki, mimo iż fragmentarycznie wspominane, nie dawały mi pełnego obrazu tego, co się działo oraz jak powinnam odbierać owych bohaterów. Nie zabrało mi to przyjemności z lektury, jednak spowodowało, iż cieszyć się nią mogłam w takich 85% procentach. Wcześniej pisarz opublikował u innego wydawcy dwie inne powieści w tym świecie, więc podejrzewam, że warto byłoby je poznać (zanim zabrałam się za przygody Madsa Voortena).
Nie dobre smoki!
Mroźny szlak to przede wszystkim dark fantasy. Nie ma w tutaj miejsca na pobłażliwość, urocze romanse czy też bajecznie przygodowe misje. Ten świat jest brutalny, a postacie w nim funkcjonujące codziennie muszą podejmować trudne decyzje. Mads to doskonały strateg, który w swoich działaniach zawsze jest krok naprzód w porównaniu do innych, dlatego coś, co nawet wygląda jak normalne zachowanie, z czasem okazuje się przemyślanym planem, wprowadzanym etapami w życie. Lojalna drużyna kompanów również pełna jest nietuzinkowych i zapadających w pamięć osobowości.
Dawno już nie czytałam powieści, w której wielkie jaszczury byłyby z jednej strony obiektem kultu, a z drugiej charakteryzowałyby się nieidealnymi charakterami. Smocze dzieci w tej powieści to niezwykle ciekawy pomysł – różniące się posturą, zachowaniem, mocami oraz nawet poziomem inteligencji były dla mnie intrygującym połączeniem dwóch aspektów: zwierzęcego i ludzkiego.
Czytać czy nie czytać – oto jest pytanie
Pomimo owych 15%, które odczuwałam jako brak wiedzy, to była interesująca lektura. Świat wykreowano dokładnie, charaktery pojawiających się osób nie były pobieżnie rozpisane, lecz kierowały się konkretnymi motywacjami. Sądzę, iż ta książka z pewnością znajdzie wielu fanów.