W parze lepiej
Labrador Krypto – niezwykle szybki i ultrasilny – partneruje… zgadniecie komu? Tak, macie rację, oczywiście, że Supermanowi! Ta zagadka była niezwykle prosta, bo przecież zwierzę o takim imieniu zadebiutowało w komiksie już w 1955 roku (Adventure Comics #210). Popkulturowe odwołania sprawiają, że nie sposób dziwić się na myśl o innych zwierzętach w Metropolis, które również nabywają supermocy. Czy znajdą się dla nich partnerzy? Twórcy DC Ligi Super-Pets prawdopodobnie zadali sobie podobne pytania podczas wstępnych rozmów o planowanych animacjach. Finalny efekt zakłada współpracę (super)ludzi i (super)zwierząt. Prócz Krypto poznajemy w filmie boksera Asa, który nie zaśnie przy włączonym świetle, ponadprzeciętnie szybką żółwicę (!) Merton, wiewióra Chipa odkrywającego tajniki elektrokinezy oraz świnkę zwisłobrzuchą PB. Kiedy znani i lubiani superbohaterowie ulegają złym mocom antagonistów i muszą chwilkę odetchnąć, futrzaści przyjaciele ruszają z odsieczą. Pokonanie ofiary eksperymentów Lexa Luthora – świnki morskiej, zresztą beznadziejnie zakochanej w swoim „twórcy” – nie będzie jednak takie proste, zwłaszcza że jak dotąd zwierzaki oglądały świat niemal wyłącznie zza krat.

Kadr z filmu „DC Liga Super-Pets”
Dla małych i dużych
Liga Sprawiedliwości na kolanach… – wizja takiej rzeczywistości mrozi fana świata DC. A jak na to zapatrują się najmłodsi, którym animacja powinna sprawić najwięcej frajdy? Zobaczywszy reakcje na sali kinowej, mogę bez wątpienia stwierdzić, że studio Warner zadbało o aspekty wizualne i dźwiękowe produkcji! DC Liga Super-Pets to film wysokobudżetowy, wzbogacony o wiele pomysłowych scen akcji. Zachowania protagonistów i antagonistów sprzyjają megademolce, co wywołuje uśmiech na ustach – przecież wiemy, że wszystko musi się jakoś poukładać! Widz w każdym wieku znajdzie w animacji coś dla siebie – slapstickowy humor nie pozwoli na nudę, a przesłanie pozostaje na długo w pamięci najmłodszych. Ogromne uznanie należy się twórcom, którzy nie zapomnieli, kto jest głównym odbiorcą filmu. Nieszablonowe rozwiązania nie są konieczne, ponieważ film i tak jest w stanie się obronić, ale Stern i scenarzysta John Whittington nie spoczywają na laurach. W zabawny sposób przedstawiają cechy charakterystyczne ikonicznych superbohaterów (m.in. „mrocznego” Batmana, Flasha i jego niespożytą energię w chomiczym kołowrotku, narcystycznego Aquamana). Na wyróżnienie zasługuje również historia Asa – poruszająca i niemożliwa do szybkiego zapomnienia. Potwierdza ona, że superbohater drzemie w każdym z nas (również wtedy, kiedy jesteśmy zwierzętami!), tylko czasem trudniej to dostrzec.
Polską wersję dubbingu przygotowało SDI Media Polska, w reżyserii Agnieszki Zwolińskiej, z dialogami dopracowanymi przez Jakuba Kowalczyka. W polskiej wersji wzięli udział Arkadiusz Jakubik (Krypto), Robert Więckiewicz (As), Lidia Sadowa (Lulu), Anna Smołowik (PB), Grzegorz Kwiecień (Superman), Katarzyna Skolimowska (Merton), Waldemar Barwiński (Chip), Michał Sitarski (Lex Luthor) i inni. Delikatnie razić mogą niektóre żarty i „wypikane” przekleństwa, chociaż ich liczba nie przytłacza. Jeśli niecierpliwie czekacie na oryginalną wersję (z głosami Dwayne’a Johnsona, Keanu Reevesa, Johna Krasinskiego i Kevina Harta), to powinna się ona pojawić niedługo na HBO Max.

Kadr z filmu „DC Liga Super-Pets”
Podsumowanie
Najnowsza historia od studia Warner nie jest odkrywcza, momentami nawet nieco naiwna. Ukazana intryga niczym nie różni się bowiem od tych, które znamy z innych filmów o superbohaterach. Zakończenie jest przewidywalne, a prowadzące do niego rozwiązania nieco zbyt hermetyczne. To sprawia, że animacja najbardziej spodoba się dzieciom i nieco starszym zagorzałym fanom uniwersum DC. Należy jednak podkreślić, że psia perspektywa umożliwiająca poznanie emocji miejskich outsiderów pozostaje niezwykle interesująca. Ponadto poza efektownym scenariuszem i całkiem niezłą muzyką (potęgującą dramaturgię kluczowych scen!), produkcja ma dla nas jeszcze jedną niespodziankę. Animacja ujmuje przyjaźń między człowiekiem a zwierzęciem w zmodyfikowany sposób i pokazuje, że nie ma w życiu nic cenniejszego niż bezwarunkowe uczucie. Żałuję jedynie, że – pomimo ogromnych możliwości – polski tytuł nie został nieco bardziej zmodyfikowany. Według mnie zmiana jednego słowa – League na Liga jest niewystarczająca.
Warto wspomnieć, że dla fanów najnowszej produkcji studia Warner w lipcu bieżącego roku została wydana również gra DC Liga Super-Pets: Przygody Krypto i Asa. Jest to zręcznościówka na podstawie recenzowanego filmu, której celem jest ocalenie zwierząt przed uwięzieniem w LexCorp Zoo, pokonanie Lexa i znalezienie domu pupilom z Centrum Adopcji.
PS. Warto zostać w kinie trochę dłużej. Po napisach wyświetlone zostają jeszcze dwie krótkie sceny z życia bohaterów DC.
Za możliwość obejrzenia filmu DC Liga Super-Pets dziękujemy sieci kin Cinema City!