Marion
W pierwszym tomie powieści Strefy śledzimy losy Marion Dallas, kobiety niepozwalającej sobą pomiatać, a kiedy trzeba potrafiącej też zaatakować. Bohaterka zajmuje się zabijaniem, wykonując polecenia przywódcy Strefy A. Nie czerpie z tego satysfakcji i najchętniej odwróciłaby się i odeszła. Jednak nic w życiu nigdy nie jest aż tak proste. Szczególnie w świecie, w którym po upadku cywilizacji resztkę ludzkości próbuje owładnąć choroba.
Wkrótce Marion dowiaduje się o śmieci matki. Jakby tego było mało, jej siostra poddawana jest eksperymentom. Od tego momentu motorem napędowym jej istnienia staje się zemsta. W drodze towarzyszy jej tajemniczy mężczyzna, uprzednio uratowany przed egzekucją. Czy okaże się on dobrym sprzymierzeńcem czy może najgorszym wrogiem? Czy w tym świecie można jeszcze komukolwiek zaufać?
Świat pozbawiony zasad
Kinga Chojnacka w swojej debiutanckiej powieści stworzyła świat, w którym ludzie zrobią wszystko, aby przetrwać. Po zniszczeniu Ziemi przez liczne katastrofy, pozostały ruiny i powstały pustynie ciągnące się w nieskończoność. Poza Marion, potrafiącą pokazać swoje umiejętności oraz siłę charakteru, pozostałe postacie również zostały dobrze wykreowane. W powieści znajdziemy masę wątków, w tym powoli dojrzewający romans. Wydarzenia nie są w żadnym stopniu przerysowane, a ich dynamika utrzymuje się na równym poziomie przez cały czas. Zakończenie potrafi zaskoczyć i pozwala inaczej spojrzeć na poprzedzające je wydarzenia i bohaterów. Nie odniosłem również wrażenia, jakbym czytał książkę początkującej pisarki.
Podsumowanie
Pierwszy tom Stref jest naprawdę dobrą powieścią w klimacie postapokaliptycznym. Nieprzyjazny świat, walka o przetrwanie pozostałej ludzkości i kobieta, której celem staje się zemsta. Czegóż chcieć więcej? W zasadzie to tylko kolejnej części oraz więcej tak dobrze wykreowanych światów.