Pandemia to nie jedyny problem
W Europie właśnie szaleje COVID-19. Kryzysową sytuację pragnie wykorzystać grecka bogini chaosu i niezgody – Eris. To za jej sprawą w multimediach rozpowszechniane są nieprawdziwe informacje dotyczące choroby. Co więcej planuje ona skłócić głowy państw starające się zdobyć szczepionkę. Jej zamiary rozpracowują jednak Twardowski z Bazyliszkiem. Teraz, wraz z Ateną i Hipolitem, muszą nie tylko w porę położyć kres jej działaniom, ale także ponownie zjednoczyć ludzi, aby wspólnie i solidarnie ruszyli do walki z wirusem.
Zmiany w składzie
Paneuropa vs COVID-19 to trzeci z kolei komiks wydany w Polsce z inicjatywy Komisji Europejskiej i finansowany ze środków Unii Europejskiej w celach edukacyjnych. Tytuł jest bezpłatny, a jego premiera miała miejsce podczas Międzynarodowego Festiwalu Komiksów i Gier w Łodzi. Za jego scenariusz, podobnie jak w przypadku Paneuropa vs Smog, odpowiada Tobiasz Piątkowski. Autor po raz kolejny wysyła do boju drużynę Paneuropy, która tym razem radzić musi sobie z pandemią. Głównymi bohaterami są tu pan Twardowski, Bazyliszek, Atena, Sędziwój oraz wprowadzeni do składu św. Hieronim ze Strydonu. Rolę drugoplanową otrzymuje także Eryk Pomorski. Osoby, które z kolei polubiły Sawę, Szczurołapa czy Romulusa i Remusa, będą z pewnością zawiedzione, gdyż ci bohaterowie pojawiają się w komiksie tylko na moment.
Co do samej fabuły, twórca postanowił tu poruszyć bardzo ważną kwestię, jaką są fałszywe informacje medialne i brak solidarności międzyludzkiej. Podczas gdy lekarze walczą o życie pacjentów, bogini Eris fabrykuje kolejne kłamstwa i rozpowszechnia opinię, że cała pandemia jest jedynie mistyfikacją. Przy okazji zakłada organizację Pseudologoi i stara się skłócić głowy państw poprzez licytację szczepionki, którą otrzyma ten, kto zapłaci najwięcej. Doprowadza to niemal do wojny. Scenarzysta pokazuje nam do czego prowadzi niewiedza i spory, podczas gdy świat potrzebuje zgody, aby poradzić sobie z kryzysem. Fabuła jest więc z życia wzięta i ma na celu pokazanie nam do czego powinniśmy dążyć. Szkoda tylko, że Piątkowski dostaje zbyt mało stron i musi poganiać akcję, często nie pozwalając jej dostatecznie się rozwinąć. Przeskoki pomiędzy kolejnymi wydarzeniami są momentami denerwujące lub też mylące. Bez względu na to, czy to walki czy dyskusje, wszystko robione jest na szybko. Przekaz całości jest zrozumiały, ale sporo brakuje, aby tytułem w pełni zainteresować odbiorcę. Młodszy czytelnik będzie potrzebował wyjaśnień niektórych kwestii, a starszy może się zniechęcić i nawet nie dotrwać do końca. A szkoda, bo gdyby dopracować całość i dać scenarzyście większe pole do popisu, mogłaby nam wyjść ciekawa alternatywa dla słynnych Avengers.
Dwa oblicza
Za oprawę graficzną komiksu Paneuropa vs COVID-19 odpowiadają Wojciech Stefaniec i Rafał Szłapa. Na pokazanie swoich umiejętności obaj panowie dostali mniej-więcej po połowie albumu. Czytelnik z kolei zobaczyć może różne techniki tworzenia kadrów. Z początku oglądać możemy prace nieco bardziej abstrakcyjne, pełne kolorów, charakteryzujące się mniej wyraźną kreską. Dalej natomiast znacznie bardziej przypominają komiksy współczesne, z kadrami. jakie zobaczyć możemy w klasycznych zeszytach Marvela czy DC. Bez względu jednak na to, który fragment akurat czytamy, grafiki są z pewnością przyjemne dla oka i, choć może nie zaskakują nas innowacjami, to trudno im też cokolwiek zarzucić.
Wybierz swoją wersję
Warto zwrócić uwagę także na samo wydanie komiksu. Przede wszystkim do wyboru dostajemy kilka różnych okładek. Jest ich aż pięć, z czego na czterech widoczne są miasta partnerskie czyli Darłowo, Katowice, Łódź i Wrocław. Ostatnia z nich jest bardziej ogólna i nawiązuje do fabuły zeszytu. Ponadto wewnątrz znajdziemy informacje o twórcach, kilka słów od przedstawiciela Komisji Europejskiej, informacje dotyczącej COVID-19 i pandemii, a także słowniczek z najważniejszymi słowami dotyczącymi koronawirusa, przetłumaczonymi na 24 języki.
Projekcie trwaj!
Paneuropa vs COVID-19 to kolejna część komiksu, który ma pokazać nam zagrożenia dzisiejszego świata, często powodowane przez człowieka. Twórcy chcą podnieść naszą świadomość i pokazać, jak radzić sobie z problemami. Tym razem postawili na temat bliski nam wszystkim, czyli walkę z pandemią. Przy okazji poruszono temat tzw. „fake newsów”. Wszystko to za pomocą komiksu, którym zainteresują się pewnie zarówno młodsi jak i starsi czytelnicy. Od strony wizualnej zeszyt jest naprawdę dopracowany, a i wydanie zasługuje na pochwały. Jednak fabularnie można mu nieco zarzucić. Prowadzony jest nierówno, z przeskokami i niedopowiedzeniami. Gdyby rozwinąć go o kolejnych kilka stron. z pewnością robiłby dużo większe wrażenie. Mimo wszystko czekam na jego kolejną odsłonę. Jestem ciekaw jakich bohaterów tym razem wprowadzą do niego autorzy i z czym przyjdzie im się mierzyć. Może przy okazji zostanie on lepiej poprowadzony i nie będę już mógł mieć żadnych zastrzeżeń, na co liczę!
