Niektórzy w galaktyce łapią autostopa, inni snują opowieści, jak było tam dawno, dawno temu, a jeszcze inni z kolei pragną pomóc w walce z robalami, zaciągając się do piechoty zmechanizowanej. Chociaż nie każdy „może w kosmos”, gracze już dawno opanowali znaczną część wszechświata, a wkrótce będą mogli to czynić również dzięki wyróżnionej na okładce ostatniego numeru „CD-Action” produkcji Everspace 2. Oczywiście dość pozytywna ocena wczesnego dostępu tej gry nie jest jedynym tematem, z którym warto zapoznać się w najnowszej odsłonie kwartalnika.
Szkoła, wioska i martwy kosmos
Recenzje gier, stanowiące nieodłączną część „CD-Action”, nie mogły się rozpocząć tym razem niczym innym jak solidnym tąpnięciem w postaci oceny Dziedzictwa Hogwartu. Ta laurka dla niewątpliwie najlepszego tytułu z uniwersum magii, sowiej poczty i nie zawsze smacznych fasolek doskonale pokazuje, dlaczego fani Harry’ego Pottera w końcu mogą powiedzieć, że doczekali się solidnego przeniesienia ich ukochanego książkowego świata w przestrzeń cyberrozrywki. Niestety aż tak pozytywnie nie można się wypowiedzieć o wyczekiwanym odświeżeniu serii przygód osadników. The Settlers: New Allies miało być bowiem powrotem popularnej strategii gospodarczej do swych udanych korzeni, a okazało się okraszonym zatrważającą ilością błędów średniakiem nastawionym na wojskowość i PVP, dobitym przez bezczelne mikrotransakcje. Na szczęście w zupełnie innym kierunku poszedł remake pierwszego Dead Space’a, który może służyć za przykład, jak powinno się podchodzić do odświeżania starszych produkcji. Oczywiście nie mogło również zabraknąć listy niezależnych gier, które prezentują się na tyle dobrze, iż powinno się dać im szansę.
Nie tylko grami świat cyfrowy stoi
Zmiana formatu „CD-Action” z miesięcznika na kwartalnik pozwoliła na wypchanie magazynu publicystyką i choć za każdym razem jest to dobra, ciekawa zawartość, tak tym razem miałem wyjątkowy problem, by wybrać dla Was najciekawsze smaczki do zaprezentowania bez streszczenia całości i pozostawienia czegoś do samodzielnego odkrycia. Wywiad z twórcą pierwszego The Settlers Volkerem Wertichem, artykuły o SimCity, Colossal Cave Adventure i The Last of Us, teksty z okazji ćwierćwiecza Unreala i o interfejsach to kawał dobrej lektury, z którą naprawdę warto się zapoznać. Niemniej jednak najważniejszym z poruszonych tematów (moim subiektywnym zdaniem) jest kwestia tego, jak na branżę gier wpłynęła pandemia Covid-19. Koronawirus bowiem, choć to wciąż piekielnie groźny wirus, został już na tyle opanowany, by można było powrócić do normalności. Dlatego też możemy obecnie spojrzeć na zmiany, jakie pozostawił po sobie w świecie ten historyczny epizod, i to właśnie robi redaktor Otton, pokazując nam, jak ten czas wpłynął na branżę elektronicznej rozrywki. A słyszeliście o tragedii Segi Saturn? Również w tym numerze „CD-Action” możemy przeczytać o tej historii ambicji i niezrozumienia przy tworzeniu już niemal zapomnianej japońskiej konsoli. W kwartalniku również nie mogło zabraknąć czegoś o fenomenie mszy świętych odbywających się w Robloksie, a dociekliwemu redaktorowi Wokulskiemu udało się nawet dotrzeć do przedstawicieli wirtualnej Archidiecezji Gnieźnieńskiej.
Jak prezentuje się Wild Hearts, Marvel’s Midnight Suns, Forspoken czy Like a Dragon: Ishin!? Jak wyglądał szlak twórców pierwszego Wiedźmina? Czym charakteryzowała się wojna miłośników różnych platform, zanim pojawili się przedstawiciele PC MASTER RACE? Czym jest piękno ograniczeń i dlaczego medytuje się nad kontrolerem? To i wiele więcej oczywiście znajdziecie w „CD-Action”! Spieszcie się, bo choć kwartał to szmat czasu, mija strasznie szybko.