Traktat o emocjach – recenzja komiksu „Rodzina Borsuków i Lisów przedstawia: Emocje”, t. 1”

Twórczynie serii o rodzinie Borsuków i Lisów – Brigitte Luciani i Eve Tharlet – przygotowały nie lada gratkę dla najmłodszych czytelników. Najnowszy tom pt. Emocje to miniporadnik dla rodziców, ukazujący sposoby na to, jak rozmawiać ze swoimi podopiecznymi. Sami zobaczcie!

Wspólna zabawa

W leśnej szkółce Pani Lisica – Matylda, głowa patchworkowej rodziny, którą znamy z serii Pan Borsuk i Pani Lisica – opowie czytelnikom o kilku najważniejszych emocjach, które charakteryzują życie małego i dużego człowieka. Zwierzątka – dzieci Pani Lisicy i Pana Borsuka oraz ich przyjaciele – opisując swoje historie, dostrzegą, jak emocje wpływają na ich codzienne życie i relacje z innymi. Matylda cierpliwie je obserwuje i poucza; zwraca również uwagę na wielką moc emocji, wyjaśnia, czemu służą i podpowiada, jak w zależności od sytuacji sobie z nimi radzić.

Rzut oka

Znającym serię Pan Borsuk i Pani Lisica nie trzeba przedstawiać bohaterów. Recenzowany tom zawiera kilka krótkich historii, których lektura pozwala zrozumieć emocje małych bohaterów. Kolory są stonowane, grafiki urocze, a dialogi – proste. Niewątpliwie komiksy z serii Pan Borsuk i Pani Lisica mogą być czytane samodzielnie przez najmłodszych czytelników (zgodnie z oznaczeniem na okładce – Mój pierwszy komiks 5+), ale także z rodzicami, którzy za ich pomocą mogą zmobilizować się do rozmowy z pociechami i przedyskutować emocje warunkujące zachowania młodego i starszego człowieka.

Nasze małe uniwersum

Jak dotąd zapoznaliśmy się z wieloma tomami z serii. Zachwyciła nas nie tylko wielotomowa opowieść o perypetiach patchworkowej rodziny Pana Borsuka i Pani Lisicy (Spotkanie, Rozgardiasz, Ale Załoga!, Ani chwili wytchnienia!, Karnawał), ale i miniseria o najmłodszej córce – Malince. Z niecierpliwością czekaliśmy na najnowszą propozycję Luciani i Tharlet, i było warto, choć trudno oprzeć się wrażeniu, że jej treść przypomina nieco smerfne poradniki, m.in. Smerf, który wszystko uważał za niesprawiedliwe, Smerfetka jest takim samym Smerfem jak inne czy Smerf, który śmiecił, Smerf, który stracił przyjaciela… Rolę Papy Smerfa przejęła tutaj Pani Lisica, która w podobny sposób ujmuje emocje dzieci, wyjaśniając ich źródła i rozwiązania mające na celu ich opanowanie. Luciani i Tharlet nie skorzystali z pomocy psychoterapeutki, tak jak Thierry Culliford i Falzar w Smerfach i świecie emocji, nie wpływa to jednak znacząco na treść tomu, chociaż też go nie wzbogaca. Słowem zakończenia – polecam najnowszy tom Emocje wszystkim rodzicom i ich podopiecznym ze względu na wartościową treść i urocze grafiki.