Chloe Price – Life is Strange
Kto z Was miał przyjemność grać w Life is Strange lub jego nieco skromniejszy prequel Life is Strange: Before the Storm, ten z pewnością na długo zapamiętał niejaką Chloe Price. W podstawowej wersji gry jest ona przyjaciółką z dawnych lat głównej bohaterki i w zasadzie najbardziej istotną fabularnie postacią zaraz po kontrolowanej przez nas Max, w prequelu zaś to ona pełni funkcję protagonistki. Z Chloe chyba nie da się nie zżyć, bez względu na to, czy mówimy o jej zaradnej, przebojowej i bezkompromisowej wersji znanej z „jedynki”, czy też o wizerunku wrażliwym i empatycznym, ale przytłoczonym problemami i kompleksami, jaki prezentuje Before the Storm.
Znając temat tego zestawienia, można się domyślić, że Chloe Price nie jest osobą ekskluzywnie heteroseksualną. Z jednego z dialogów w części pierwszej dowiadujemy się, iż ma za sobą doświadczenia, a nawet związki, zarówno z mężczyznami, jak i kobietami. Grając w Life is Strange możemy zresztą poprowadzić relację Max i Chloe tak, by zakończyła się romansem, zaś punktem centralnym prequela jest gwałtownie rozwijająca się zażyłość między outsiderką Chloe a szkolną gwiazdą, Rachel Amber, którą to również możemy prędko przekształcić w związek.
Niezależnie od mojego sentymentu do tych tytułów i opowiadanej w nich historii sądzę, że Chloe jest świetnym przykładem dobrze napisanej postaci LGBT. Moje uznanie budzi przede wszystkim jednoznacznie pozytywny przekaz. Dziewczyna w pełni akceptuje ten aspekt siebie i nie uważa go za nic niezwykłego, zaś potencjalne wątki romantyczne z Max i Rachel są dopracowane i wiarygodne. Autorzy gier nie zdecydowali się tu na roztrząsanie kwestii inności tego rodzaju związków, lecz wręcz przeciwnie, ukazali je jako całkowicie normalne – pełne ciepła, bliskości i realnych uczuć… takie, jakich wiele. Takie, jakimi powinny być. Tego rodzaju podejście stanowi dla mnie najwłaściwszą realizację hasła „Love is love!”. – Krzysztof Dzieniszewski