Kultową grę od teraz można zabrać w podróż. Zwiastun premierowy pokazuje wszystko, z czego seria słynie.
Dark Souls z 2011 roku kontynuacja wydanej jedynie PS3 Demon’s Souls. Jednak to właśnie „Mroczne Dusze” dzięki swej multiplatformowości wciągnęła miliony gracze w bardzo wymagającą, ale i satysfakcjonującą rozgrywkę. Tytuł doczekał się dwóch sequeli, a przez lata zaczął wykształcać się nowy gatunek ochrzczony souls-like mający opierać się na podobnych założeniach co produkcje From Software. Nic więc dziwnego, że postanowiono przenieść pierwszą część na obecną generację konsol (wcześniej takiego zabiegu doczekała się druga część). Efektem było wydane 24 maja na PC, PS4 i Xbox One Dark Souls: Remastered. Dziś natomiast, odświeżona edycja pojawiła się na konsoli Nintendo Switch.
Tym samym jest to debiut cyklu nie tylko na konsolach z rodziny Nintendo, ale i sprzętach przenośnych. Bez wątpienia największą zaletą remastera jest możliwość zabrania go ze sobą i wyładowania swojej frustracji, gdzie tylko nam się podoba. Naturalnie, gra na słabszym sprzęcie nie prezentuje się tak dobrze jak na stacjonarnych konsolach. Warto zwrócić uwagę na przygotowany przez wydawcę zwiastun premierowy. Zawiera on wszystko z czego słynie seria Souls. Mamy więc dwie minuty starć z potężnymi, majestatycznymi bosami i śmierć. Bardzo dużo sposobów na śmierć, ale to nie jest chyba dla nikogo zaskoczeniem.