Ludzie od zarania dziejów patrzą w gwiazdy, często szukając pośród nich odpowiedzi na ostateczne pytania. Kilkadziesiąt lat temu człowiekowi w końcu udało się wyciągnąć rękę na tyle wysoko, aby przekroczyć granice nieboskłonu. To oczywiście jeszcze bardziej rozbudziło nasze apetyty na podróże na odległe planety. Ponieważ stara mateczka Ziemia wydaje się tak dobrze znana i nudna, coraz częściej marzymy o podboju gwiazd.
Takie wyprawy to oczywiście wdzięczny temat dla twórców gier wideo. O tym, jak wielu ludzi chciałoby poznawać tajemnice wszechświata, niech świadczy choćby hype, jaki rozszalał się wokół (ostatecznie niezbyt udanego) No Man Sky.
Postanowiliśmy zatem nieco pobujać w obłokach i podzielić się z wami naszymi ulubionymi tytułami, które zabierają graczy w daleki kosmos.
Dead Space
Gdy ludzkość w końcu sięgnie gwiazd, może okazać się, że wcale nie będą one aż takie atrakcyjne, jak nam się wydawało. Odległe planety będą dla nas po prostu wiszącymi w otchłani skałami, które stanowić będą źródło licznych surowców. Astronauci zostaną w przyszłości tak naprawdę górnikami, a ich praca nie będzie miała nic wspólnego z romantycznymi wyprawami w nieznane. Ciekawie zrobi się dopiero, kiedy jedna z takich eskapad utraci kontakt z Ziemią, a gracz wyruszy z misją ratunkową. Spokojnie, to tylko awaria?
Kiedy myślę o kosmosie w grach, moim pierwszym skojarzeniem jest właśnie Dead Space. Ciężki krok i przyspieszony oddech Isaaca Clarka, który resztką amunicji broni się przed nieustępliwymi hordami nekromorfów, wryły się bardzo głęboko w moją świadomość. Kolejne części gry nieco zatraciły z gęstego klimatu grozy na rzecz prawie radosnego strzelania, ale nadal stanowiły przykład solidnego survival horroru.
Kosmos (szczególnie ten martwy) generalnie nie ma w sobie nic fajnego – to miejsce ciche i straszne. Sam nie raz zastanawiałem się, czy to główny bohater jest bardziej przerażony, czy ja. Skuteczne lekarstwo na marzenia o kosmicznych wyprawach! – Osti