Batman: Arkham Asylum
Skoro już wspomniano Injustice, nie sposób nie przypomnieć o grach, które wyniosły uniwersum DC na gamingowy piedestał. Mam oczywiście na myśli świetną serię o przygodach Batmana od brytyjskiego studia Rocksteady. Rzeczy, które złożyły się na sukces Batman: Arkham Asylum, było naprawdę wiele. Przede wszystkim zespół tworzył pełnoprawną grę AAA, a nie prosty projekt sklecony na szybko na kolanie, byleby zdążyć w okolice premiery kolejnego filmu. Udało im się przy tym doskonale uchwycić esencję obrońcy Gotham. Osadzenie akcji w tytułowym azylu, dało możliwość zamieszczenia w rozgrywce wielu najbardziej znanych czarnych charakterów, jak Scarecrowe, Bane, Poison Ivy czy oczywiście Joker. Zachwycał również projekt świata, który odchodził od realistycznej wizji Christophera Nolana na rzecz inspiracji filmami Tima Burtona i kultową kreskówką z lat 90. Dla fanów animacji znalazł się zresztą dodatkowy smaczek w postaci obsady. W grze mogliśmy usłyszeć wiele dobrze znanych głosów, na czele z Kevinem Conroyem i Markiem Hamillem jako Batman i Joker.
Dopracowana była również mechanika gry. Rocksteady udało się zbalansować bardzo płynną walkę ze skradaniem i sekcjami eksploracyjno-detektywistycznymi. Kolejne części przeniosły rozgrywkę do otwartego świata, nadając serii nieco większego rozmachu. Szkoda tylko, że finałowa odsłona, Batman: Arkham Knight, została zapamiętana głównie przez skandaliczny stan techniczny wersji PC. Nie oznacza to jednak, że gra sama w sobie była zła, a wręcz przeciwnie. Mam nadzieję, że Rocksteady jeszcze powróci do tematu DC. Być może odpowiedzi przyniesie tegoroczne E3…
Kup tanio Batman: Arkham Asylum
– Krzysztof Olszamowski