Nikt się nie spodziewał, że za stworzenie Myszki Miki Walt Disney dostanie najbardziej honorową i prestiżową nagrodę, o której marzy każdy - Oscara. Nikt też nie wyobrażał sobie, że ta niepozorna i pocieszna postać stanie się kamieniem węgielnym jego imperium i jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci na świecie, podbijając tym samym serca ludzi w każdym wieku.
Na początku była wizja…
i Oswald the Lucky Rabbit. Walt Disney stworzył tę postać wraz ze swoim przyjacielem, Ubem Iwerksem, na prośbę dystrybutora filmowego, dla którego wtedy pracowali. Ludzie powoli zaczynali nudzić się postaciami i pojawiła się potrzeba pokazania czegoś nowego, co dodałoby więcej świeżości nowo wydawanym animacjom. Po wypuszczeniu kreskówek z Oswaldem, producent był zachwycony popularnością zwierzaka i uknuł przebiegły plan: podkupił wszystkich rysowników pracujących dla Walta, (z wyjątkiem Iwerksa), i przejął prawa autorskie do postaci, tworząc z niego oficjalną maskotkę Universal Studios. Biedny Disney został pozbawiony nie tylko przywileju tworzenia dalszych historii dla Królika, ale również dla wszystkich postaci, jakie stworzył, pracując dla owego producenta. Po tym ciosie musiał jak najszybciej znaleźć coś, co mogłoby uratować od upadku jego małe studio. Razem ze swoim przyjacielem i Lesem Clarkiem, jednym ze współpracowników, potajemnie próbowali szkiców różnych zwierząt, ale żaden nie wywołał upragnionego efektu „wow!”. Nawet propozycje krowy i konia zostały odrzucone (dając początek Krowie Clarabelle i Koniowi Horacemu). Jednak prawdziwa inspiracja czaiła bliżej niż sądzono: impuls do działania dała malutka, niepozorna, oswojona mysz. I tak, dzięki wspólnej pracy, powstały pierwsze projekty kreskówkowej (i komiksowej) gwiazdy, która już w krótce miała zastąpić Oswalda i stać się najbardziej legendarną ikoną rysunkową na świecie.

Źródło: pikby.com
Miki i przyjaciele
W latach 30. Stany Zjednoczone zostały dotknięte kryzysem, który nie ominął również Mikiego. Pomimo początkowego wielkiego sukcesu, twórcom co raz ciężej tworzyło się materiał na kolejne kreskówki, a ich możliwości zostały ograniczone do kilku rodzajów gagów, kiedy tylko Miki stał się wzorem dla dzieci. Doprowadziło to do tego, że zaczął on odgrywać drugorzędną rolę w niektórych ze swoich filmach, co jednak umożliwiło dojrzenie zalet tej sytuacji i pozwoliło zaistnieć innym postaciom uniwersum Disneya i dało zalążek do powstawania pasków komiksowych w gazetach. I tak, na scenie wraz z Mikim, staje kaczor jakich mało: najbardziej niecierpliwy i najdzielniejszy z dzielnych — Kaczor Donald. Ta pełna temperamentu kaczka dostarczy w przyszłości Disneyowi pozornie niekończących się pomysłów i będzie jedną z wielu postaci, które będą czasem pojawiać się razem z nim na szklanym ekranie, a później również w licznych komiksach. Do wąskiego grona przyjaciół Mikiego zaliczyć też trzeba Goofiego. Ten ekstremalnie niezdarna i zdezorientowana postać, potrafi czasem wykazać się nie lada intuicją i sprytem, i okazać go na swój ekscentryczny sposób. Za to Pluto,niesforny, pupil Mikiego, również zaskarbił sobie sympatię widzów, głównie jako często wpadający w tarapaty i niesamowicie kochliwy pies. Nie można też zapomnieć o często pojawiającej się u boku Mikiego, Myszce Minnie. Ta przeurocza istotka w czerwonej spódniczce w kropki i kokardzie przy uchu, jest jego narzeczoną, i wciąż posiada niejednego adoratora, z którymi Miki musi konkurować. Do wspomnianej ferajny dorzućmy jeszcze Daisy, dziewczynę Donalda, i otrzymamy wspaniałe „Sensational Six” – rewelacyjną szóstkę największych i najpopularniejszych gwiazd w uniwersum Disneya.

Źródło: disney.wikia.com
A co z komiksami?

Źródło: komiksydisneya.pl
Każdy, kto pamięta starsze kreskówki Disneya z udziałem Myszki Miki i Kaczora Donalda emitowane niegdyś w Polskiej telewizji, mniej więcej wie, czego spodziewać się można po komiksach: znanych postaci, żartów sytuacyjnych, komedii pomyłek. Przez wiele lat polscy fani Mikiego uważali, że pierwsze paski komiksowe wydawał Egmont w latach 90-tych, jednak to „Wędrowiec”, ilustrowany polski tygodnik z końca lat 30-tych, był prekursorem tych krótkich historyjek. Następny po nim był już tylko „Ilustrowany Kurier Codzienny”, gdzie komiksy pojawiły się zaledwie w 19 numerach poniedziałkowego dodatku. Po burzliwych początkach, militarnej zawierusze i powojennym komunizmie, zaczęły się pojawiać czasopisma całkowicie poświęcone postaciom Disneya: Kaczor Donald, Myszka Miki, Miki Maxy czy Gigant, które do dziś możemy spotkać w kioskach czy sklepach.

Źródło: komiksydisneya.pl
Kawa Zumba
Jednym z najczęściej recenzowanych ostatnio komiksów jest Kawa Zombo, który nie tak dawno (25.10.2017r.) został wydany w Polsce. Twórcą tej powieści graficznej jest Francuski artysta, znany w Polsce z Piotrusia Pana czy W poszukiwaniu ptaka czasu – Regis Loisel. Umieścił on fabułę w latach 30. XX wieku, czyli w okresie dosyć trudnym jak na zabawną powieść. Miał to być to hołd dla twórczości Disneya z tamtego okresu w którym można było ponownie zobaczyć rzadko spotykany zabieg umieszczenia bohaterów w konkretnym okresie historycznym. Głównymi bohaterami są tutaj Miki oraz Horacy, a sam scenariusz komiksu ma potencjał na ciekawą historię z morałem, niestety liczne gagi sprawiały, że główny wątek został zgubiony w całej tej otoczce. Trzeba pochwalić artystę za przepiękne rysunku: dynamiczne, rozedrgane, pełne soczystych szczegółów. Rysownik wybornie oddał atmosferę tamtych czasów, a postacie, mimo iż znane od dawna, wyraźnie są „loiselowe”. Do tego kadrowanie świetnie ukazuje metody wydawania komiksów w tamtym okresie, jakim był układ dostosowany do wymiaru pasków gazetowych. Loisel się spisał.Rysunki są tu prześliczne i świetnie przedstawiają dawne techniki rysowania.

Źródło: komiksydisneya.pl
Nie taki zły wróg?
Miki jest bardzo miłą, mądrą i prawą osobą. To dzięki komisarzowi O’Harze pracuje jako detektyw, co wiąże się z jego niezłymi umiejętnościami dedukcji. Często na jego drodze stają liczni wrogowie, z których najpopularniejszym jest Czarny Piotruś, pomysłowy złodziej, fan jedzenia i Dzikiego Zachodu.Miki wielokrotnie wpadał w jego pułapki, ale za każdym razem wsadzał go do więzienia. Innym z jego wielkich wrogów jest Fantomen: tajemnicza postać w czarnej szacie i masce z wyciętymi otworami na oczy.Jego główne zajęcie to tworzenie złowrogich planów,w których chce zawładnąć światem lub zabić Mikiego. Każdy kto kiedykolwiek miał w rękach komiks z tym panem zachodził w głowę, jak on wygląda pod maską. Zdarzały się kadry, w których uchylany był zaledwie rąbek tajemnicy, jednak prawie nigdy nie widać było jego twarzy. Prawie, bo w jednej z historyjek twórcy, chcąc okazać miłość do swoich fanów, dają możliwość zaspokojenia naszej, podsycanej przez lata ciekawości.
Czy to już wszystko?

Źródło: komiksydisneya.pl
Największą ciekawostką będzie najprawdopodobniej jedna z postaci, występujących w starszych wersjach komiksów. Mowa tu o kapitanie (lub pułkowniku) Dobermanie, szefie tajnych służb. Grzebiąc po sieci można natknąć się na kilka komiksów z jego udziałem, jak np. Mickey Mouse Joins the Foreign Legion czy Miki w przestworzach, gdzie tytułowy gryzoń dostając zlecenie od pułkownika, poznaje Doktora Enigmę – sławnego wynalazcę którego projekty pragną posiadać wszyscy złoczyńcy. Doktor Enigma po wystąpieniu w tym komiksie, zniknął na całe pięćdziesiąt lat i pojawił się ponownie dopiero w latach dziewięćdziesiątych. Jeśli już mowa o naukowcach, nie można zapomnieć o Doktorze Statyku, który jest myszogrodzkim odpowiednikiem kaczogrodzkiego Diodaka i przyjacielem naszego Mikiego. Pojawia się epizodycznie w komiksach, zupełnie jak Wiedźma Mim. Zapytacie pewnie kto to? Odpowiem wam: najsympatyczniejsza czarownica jaką przyjdzie wam oglądać i o niej czytać. Więc bierzcie się za komiksy i czytajcie!
90 lat minęło

Źródło: komiksydisneya.pl
Walt Disney nie był na początku świadom, że uda mu się stworzyć postać, która stanie się gwiazdą kina animowanego i komiksową. Liczne filmy z Myszką Miki były nominowane do wielu honorowych nagród, w tym do Oscara — najbardziej pożądanej statuetki przez całą śmietankę filmową. Jednak to nie Miki zgarnął tę nagrodę, ale jego pupil, Pluto, więc, jakby nie patrzeć, wszystko pozostało w rodzinie. Hołdem dla postaci było uzyskanie własnej gwiazdy na najpopularniejszym hollywoodzkim chodniku, najczęściej odwiedzanym miejscu w Hollywood. Ale to nie to jest najbardziej pożądanym punktem na mapie, do którego wszystkie dzieci pragną jechać. To Disneyland – park rozrywki, w którym każdy może spotkać nie tylko Myszkę Miki i jej przyjaciół, ale również każdą postać z uniwersum Disneya, jaką stworzył w swoim studiu Walt Disney. Więc podążając za wyliczanką, której używałam za dzieciaka:

Źródło: sklep.inspirello.pl
Amse adamse a flore
o made o made o madeo
deo riki tiki
deo deo myszka miki
raz dwa trzy
dziś do parku
jedziesz ty!
Dziękujemy Centrum Komiksów Disneya za udostępnienie grafik archiwalnych.