Niewiele jest obecnie seriali tak popularnych jak Gra o tron, czasami można odnieść wrażenie, że oglądają ją naprawdę wszyscy i każdy ma na jej temat coś do powiedzenia.
HBO oficjalnie podaje, że ostatni sezon będzie liczył tylko sześć odcinków. Fani nie mogą się doczekać rozwiązania batalii o Żelazny Tron, a stacja niczym diabeł święconej wody boi się kolejnych spoilerów. Ostatnio pojawiły się pogłoski, że powstanie kilka zakończeń serialu tylko po to, żeby nawet aktorzy nie mieli pojęcia, która wersja jest tą prawdziwą. Czy wszystkim spodobał się ten pomysł?
Otóż niekoniecznie. Nikolaj Coster-Waldau (Jaime Lannister) w wywiadzie udzielonym Marie-Claire nie ukrywał, że pomysł wydaje mu się dość mało prawdopodobny:
Uważacie, że to prawda? To wydaje się głupie. (…) Nie zamierzasz marnować 100 000 dolarów dziennie, by nakręcić coś, czego nie zamierzasz użyć. To się nie wydarzy.
Z drugiej strony Variety podało niedawno, że każdy z odcinków szóstego sezonu ma kosztować 15 milionów dolarów. W obliczu takiej sumy – czym jest dodatkowe 100 000 dolarów?
Zobacz też: „Gra o Tron”, George R.R. Martin zdradza szczegóły odnośnie planowanych spin-offów
Już w przyszłym roku przekonamy się, kto ma rację.