To już koniec – tylko czyj i czy na pewno? - recenzja „Miasta luster” III tomu trylogii „Przejście” Justina Cronina
Sądzę, że motyw „wirus wymknął się z laboratorium i zmienił większość populacji w zombie, ups!” jest powszechnie znany, choćby z filmów. Trylogia Przejście Justina Cronina przypomina mi taki wątek, lecz dojrzalej i ciekawiej poprowadzony. No i zamiast zombie mamy wampiry. Pod koniec drugiego tomu problem krwiopijców znika, a przynajmniej z pozoru. W Mieście luster jednak...
