Czy sześćdziesiąt sekund to dużo? Co można zrobić przez jedną minutę? Okazuje się, że całkiem sporo. Zwłaszcza, jeśli wcześniej zaplanowaliśmy, co w tym czasie musimy zdziałać. Nie wierzycie? Sprawdźmy więc to grając w Minit.
Łap za miecz i do roboty
Minit jest grą logiczną, w której przyjdzie nam rozwiązać wiele różnych zagadek, polegających między innymi na odpowiednim przesuwaniu przedmiotów, szukaniu ukrytych przejść czy łączeniu ze sobą elementów. Całość utrzymana jest w klimacie RPG, będziemy więc również walczyć z potworami, aby wykonać questy. Czym więc gra różni się od wielu innych tego typu? Otóż od kiedy nasz bohater wejdzie w posiadanie tajemniczego miecza, będzie miał tylko minutę na wykonanie swojego zadania. Po tym czasie umrze, aby odrodzić się w swoim domu i zacząć od nowa. Na szczęście, jeśli uda nam się już rozwikłać jakąś zagadkę czy zdobyć nagrodę, zostaje ona zapisana na naszym koncie i nie musimy rozpoczynać jej od nowa. Możemy śmiało ruszać ku kolejnym przygodom. Przy okazji nasza postać rozwinie się, dzięki czemu łatwiej jej będzie pokonać nowe przeszkody.
Czarno-biały świat nie musi być nudny
Twórcą gry jest amerykańska wytwórnia Devolver Digital, znana przede wszystkim z wydania kultowej gry Serious Sam. Tym razem dostajemy jednak platformówkę 2D, kojarzącą się wizualnie (przynajmniej mi) z Game Boy’owymi Pokemonami. Świat jest czarno-biały, biegają po nim pikselowe postacie, a dialogi pojawiają się w chmurkach nad nimi. Nie zmienia to faktu, że ten styl gry nadaje jej niepowtarzalny klimat. Do tego twórcy zaserwowali nam niby prostą, ale jakże pasującą muzykę.
Piękna gra, ale…
Sama gra jest bardzo wciągająca. Przysparza wiele emocji, nerwów i śmiechu. Ponieważ wszystko dzieje się w minutę, po której następuje reset, ciężko się od niej oderwać. Kilka razy chciałem zrobić przerwę i za każdym razem nachodziła mnie myśl „jeszcze tylko raz, przecież to zaledwie minutka”. I tak minuty zamieniły się w godziny. I tu pojawia się „ale”. Minit nie jest zbyt długi. Przejście gry za pierwszym razem zajmie nam dwie, może trzy godziny. I w sumie to tyle. Wątpię, byśmy jeszcze do niej wracali. Znamy zagadki i ich rozwiązanie, zakończenie oraz cały otaczający świat. Możemy spróbować swoich sił i sprawdzić, jak szybko jesteśmy w stanie przejść całość. Ale wątpię, byście odpalili ją po raz trzeci. Chyba po to, aby pokazać ją znajomym. Tak czy inaczej nie wiem ile osób skusi się, aby wydać 35 złotych (bo tyle kosztuje Minit na steamie ) dla paru godzin zabawy.
Grać czy nie grać?
Zdecydowanie warto zagrać w Minit. Choć to tylko kilka godzin, gwarantuję, że spędzicie je na dobrej zabawie. Owszem, możecie stracić trochę nerwów, ale przyjemność czerpana z gry wszystko wam wynagrodzi. Ciekawy pomysł i przemyślane zagadki oprawione klimatyczną muzyką i całkiem miłą grafiką to gwarancja udanie spędzonego czasu. Warto spróbować i zagrać. Choćby przez minutkę.