Plaga zombie (lub innych potworów)
Motyw, którego bardzo nie lubię, szczególnie że ostatnio przeżywamy wysyp żywych trupów we wszelakich mediach. I nieważne, czy mówimy o ludziach zainfekowanych, czy w inny sposób reanimowanych zwłokach, tytuły można wymieniać niemal w nieskończoność. Ja jednak chciałabym wam przedstawić nieco mniej typowy scenariusz, który pojawił się w świeżutkim filmie Netflixa – Ładunek. Świat jest bliski zagłady z powodu inwazji zombiaków, nie obserwujemy jednak typowej walki o przetrwanie. W tym wypadku fabuła skupia się na samotnym ojcu, który został zarażony. Zanim jednak choroba całkowicie przejmie nad nim kontrolę, mężczyzna próbuje zapewnić byt swojej małej córeczce.
Nie tylko chodzące trupy stanowią zagrożenie dla ludzkości, ale także potwory wszelkiej maści, jak chociażby w Projekt: Monster – film w konwencji found footage przedstawiający losy grupki przyjaciół w mieście zaatakowanym przez potwory.
A skoro potwory, to także teksty Lovecraft i wszystko co z mitologią Cthulhu związane – wizje Ziemi opanowanej przez przebudzone przedwieczne bóstwa oraz ich pomioty mają już gwarantowane miejsce w popkulturze i tyle adaptacji oraz fanfików, że nie sposób ich zliczyć.