Picard na misji humanitarnej
Kiedy zobaczyłam Picard: Odliczanie w ofercie Egmontu najpierw bardzo się ucieszyłam, potem zaczęłam martwić. Przecież to może być zwykłe odcinanie kuponów! Albo kontynuacja klimatu Discovery, które zupełnie do mnie nie przemówiło. Serial Picard podobał mi się szalenie, ale dostrzegałam w nim elementy, które przez zbytnią naiwność rozwiązań miałyby potencjał na zmarnowanie zarówno postaci Jean-Luca, jak i atmosfery całości. Żeby nie trzymać was w niepewności, czym prędzej donoszę, że misja obrazkowa się powiodła! Nie jest źle, są emocje, nie ma Earl Greya, jest nasz ulubiony kapitan (ukryty pod stopniem admirała).
A teraz trochę zimnej wody. Ten komiks to prequel serialu Picard, pokazujący, co wydarzyło się podczas ewakuacji Romulan z planet zagrożonych wybuchem supernowej. A pamiętacie, że zadanie było bardzo skomplikowane, zaś ratowana ludność niechętna Federacji i nieufna. Załogę U.S.S. Verity wymęczyło to do tego stopnia, że w serialu oglądamy outsiderów niegarnących się do odpowiedzialności za innych, a nie sprawnych przedstawicieli Gwiezdnej Floty. Widzieliśmy flashbacki, czas na sprawdzenie detali. Nie zrozumcie mnie źle, Odliczanie to na tyle samodzielna historia, że można ją przeczytać bez znajomości nowych odsłon uniwersum — ale nie sprawi aż takiej radości osobom nieznającym serialu Picard. I zupełnie nie nadaje się na pierwszy kontakt ze Star Trekiem.
In vino veritas
Admirał Picard na emeryturze zajmował się produkcją wina. Pracowała z nim dwójka Romulan o niejasnej przeszłości, ale bardzo przydatnych umiejętnościach rolniczych oraz, powiedzmy, militarnych. Teraz zobaczycie początki tej relacji. Jak wiedzą ci, którzy obejrzeli serial, winiarze to wyjątkowi specjaliści, nie ma w nich nic przeciętnego. Myślicie, że decyzja o emigracji na Ziemię przyszła im łatwo? Jednego możecie być pewni — między nimi i admirałem musiał narodzić się wzajemny szacunek.
Romulanie są rasą pilnie strzegącą swoich sekretów i pielęgnującą tradycję, dlatego konieczność ewakuacji, do tego organizowanej przez Federację, była dla nich wyjątkowo bolesna. Nieufność, podejrzliwość, wreszcie koncentracja na własnym zysku doprowadziły ostatecznie do katastrofy. Postacie, które spotyka Picard, wydają się jednoznacznie negatywne, racjonalność i dyplomacja Jean-Luca zostaną wystawione na dramatyczną próbę. Tak, to jeden z tych poważniejszych odcinków.
Objętościowo właśnie tym jest Odliczanie – kolejnym odcinkiem serii. W typowym dla niej tempie pokazuje wydarzenie, które miało niebagatelny wpływ na losy załogi Verity i na relacje między Federacją i Imperium Romulańskim. Następny sezon rzuci nas wiele lat później, do wszechświata dużo mniej otwartego i optymistycznego niż ten znany z młodości Jean-Luca.
Komiks dla nerda
Komiksy z najnowszych serii Star Treka trzymają się realistycznej, czasem ciężkiej kreski (tu autorstwa Angela Hernandeza), sprawiającej mocno „filmowe” wrażenie. Odliczanie jest pełne szczegółów, w tych technicznych. Ta drobiazgowość znajduje uroczy finał w posłowiu opowiadającym o tym, jak powstawał projekt U.S.S. Veritas, czyli statku nowej klasy, większego niż dobrze nam znany Enterprise, mającego wiele wspólnego z wojenną armadą. Przeczytacie o zaangażowaniu fanów Star Treka, z którymi twórcy tego multiwersum są w nieustannym kontakcie. Będzie też o grze, bo to dzięki temu medium tradycja i zdobycze technologiczne Federacji przetrwały lata chude, kiedy z perspektywy mainstreamu wydawało się, że cała ta historia pozostanie nostalgicznym wspomnieniem.
Wnętrza Veritas i strony Odliczania pogrążone są w dużo ciemniejszych kolorach, niż spodziewalibyście się po obejrzeniu dowolnego (oprócz borgowych) odcinka Następnego pokolenia. Ta paleta (dobrana przez Joanę Lafuente) ma za to wiele wspólnego z serialem Picard, widać tu wspólny, konsekwentny pomysł na odświeżenie Star Treka. „Dziwnym nie jest”, w końcu za scenariusz odpowiadają tu Kirsten Beyer i Mike Johnson, którzy pracowali przy obu nowych startrekowych serialach. W komiksie znajdziecie także wywiad ze scenarzystką, który wyraźnie pokazuje, jak głęboko „siedzi” ona w tym świecie.
Sprawnie opowiedziana historia uzupełniająca to, co wiemy z serialu Picard. Wywiad i posłowie, dzięki którym poznacie szczegóły pracy nad najnowszymi odsłonami multiwersum Star Treka. Fabuła, która mogłaby po prostu być kolejnym odcinkiem serii. Fani będą zadowoleni!