Sukces LEGO Przygody spowodował, że twórcy filmu postanowili ruszyć z kopyta z produkcją kontynuacji oraz spin-offów rozgrywających się w tym samym świecie. Jednocześnie co jakiś czas na rynku ukazują się animacje spod znaku LEGO, które nie należą do świata Emmeta Klockowskiego i plastikowego Batmana. Jak się w tym wszystkim połapać?
Czym jest „klockowersum”?
Na początek trzeba zaznaczyć, że filmowych uniwersów LEGO jest kilka. Najważniejszesą wysokobudżetow kinówki. W skład tej serii aktualnie wchodzą trzy pełnometrażowe obrazy:
- LEGO Przygoda
- LEGO Batman: Film
- LEGO Ninjago: Film.
Na horyzoncie majaczy jeszcze zapowiedziany na luty 2019 roku The LEGO Movie Sequel (tak, to oficjalny tytuł).
Produkcje z kinowego uniwersum klocków LEGO charakteryzuje wysokiej jakości animacja symulująca filmy poklatkowe. Świat przedstawiony na ekranie jest niezwykle umowny, nie stara się naśladować rzeczywistości, którą wyróżniałaby tylko klockowa oprawa. Jego plastikowi mieszkańcy potrafią wykorzystywać właściwości klocków, na przykład przebudowując pojazd w locie lub zdejmując „włosy”. Efekty dźwiękowe, takie jak strzały z broni palnej, przypominają w tym uniwersum odgłosy wydawane przez bawiące się dzieci („piu, piu”). Istotne jest też istnienie w filmach z tej serii świata realnego. W finale LEGO Przygody główny bohater dostaje się do niego przez magiczny portal, dzięki czemu widzimy, że wszystkie połączone rzeczywistości LEGO są po prostu elementami jednej wielkiej zabawy.

„LEGO Przygoda” – kadr z filmu
Wszystkie klocki są połączone
No dobra, ale jak kinowe filmy się ze sobą łączą? Oto kilka przykładów easter eggów i gościnnych występów:
- Batman, drugoplanowy bohater LEGO Przygody, dostał swój spin-off (Thank you, Captain Obvious!)
- W LEGO Batman: Filmie naukowcy z Gotham podczas swojej prezentacji wykorzystują krótkie ujęcie Emmeta spadającego w otchłań
- W LEGO Przygodzie w scenie narady pojawia się Zielony Ninja – jeden z bohaterów LEGO Ninjago: Filmu (w dodatkach otrzymał jeszcze kilka zabawnych scen)
- W obradach biorą również udział członkowie Ligi Sprawiedliwości, którzy świętują w LEGO Batman: Filmie
- W tej samej scenie występują Gandalf oraz Dumbledore, których wrogowie – Sauron i Voldemort – są sprzymierzeńcami Jokera w LEGO Batman: Filmie.
Reżyser LEGO Batman: Film chciał dać Mrocznemu Rycerzowi przygodę skupiającą się na jego postaci, dlatego odniesienia do reszty uniwersum na razie były dość luźne. Jak obiecują w wywiadach twórcy, więcej połączeń zobaczymy w sequelu LEGO Przygody.
Powiedzieliśmy sobie: „Wiecie co? Batman powinien mieć własny film”. Spotka Emmeta i Żyletę za jakiś czas, więc fani ponownie zobaczą tę parę, ale chcemy stworzyć ku temu podbudowę.
– Chris McKay w wywiadzie dla portalu Cinema Blend
Możemy więc liczyć na to, że w kolejnych pełnometrażówkach z „klockowersum” nawiązań i gościnnych występów będzie coraz więcej. Biorąc pod uwagę, ile rozmaitych światów i postaci pojawia się w filmach LEGO, można spodziewać się niezłej zabawy. Gra LEGO Dimensions stanowi pewną wskazówkę odnośnie tego, czego możemy oczekiwać w nadchodzących animacjach.
Kino to nie wszystko
A co z pozostałymi produkcjami LEGO? W telewizji emitowane są seriale Ninjago i Nexo Knights, na DVD pojawiają się krótkometrażowe produkcje z Ligą Sprawiedliwości oraz Scoobym Doo, nie mówiąc o sporej liczbie tytułów wyprodukowanych przed premierą LEGO Przygody. Czy są połączone ze sobą lub z kinowymi animacjami?
Mówiąc krótko – nie. Każda z tych serii stanowi odrębny świat. Batman z cyklu LEGO Liga Sprawiedliwości jest inną postacią niż ten z LEGO Batman: Filmu. Wojownicy z serialu Ninjago to nie ci sami bohaterowie co w LEGO Ninjago: Filmie. Nie ma też najmniejszych poszlak, by sądzić, że światy z różnych serii LEGO przeznaczonych do telewizji lub na DVD łączą się ze sobą w jakikolwiek sposób. Oczywiście kolejne animacje o Scoobym i spółce są luźnymi sequelami, podobnie krótkometrażowe filmy o Lidze Sprawiedliwości (chociaż jej skład się zmienia).

„LEGO: Liga Sprawiedliwości kontra Liga Bizarro” – kadr z filmu
Swoją drogą, mimo gorszej jakości i wyraźnie niższego budżetu, warto zobaczyć przygody klockowych bohaterów DC lub Brygady Detektywów, bo to całkiem zabawne animacje z masą smaczków dla fanów tych postaci.
Chociaż nie jestem fanem świata Ninjago, z niecierpliwością czekam na premierę. LEGO Przygoda zagrała na mojej nostalgii do plastikowych zabawek z Danii i ujęła mnie masą popkulturowych odniesień. LEGO Batman: Film to kapitalna opowieść o Człowieku Nietoperzu pozbawiona przytłaczającego mroku i po brzegi wypełniona smaczkami dla fanów. Poza tym obie te produkcje charakteryzowało kapitalne poczucie humoru, którego oczekuję również w LEGO Ninjago: Filmie. I, sądząc po zwiastunie, nie przeliczę się.
Jak myślicie, jaki powinien być kolejny film z uniwersum LEGO?