Zaklęcie zmniejszająco-zwiększające (Harry Potter)
Zaklęcie zmniejszająco – zwiększające, czy jak ktoś woli, Capacious extremis (dla przypomnienia był to czar, który Hermiona rzuciła na swoją torebkę lub Newton Skamander na walizkę z magicznymi zwierzętami). Dlaczego padło właśnie na to konkretne? Cóż często patrzę na swoje książki, które walają się po pokoju, gdyż nie mieszczą się już na regałach lub na szafę (typowy kobiecy problem – ubrań dużo, a ubrać się nie ma w co) i zastanawiam się jakim cudem to jeszcze nie wybuchło… Pomyślałam sobie, że takie zaklęcie byłoby dla mnie idealne. Jedna mała, zaczarowana walizka, a tam… raj. Cokolwiek tylko dusza zapragnie. Własny zakątek ukryty w niepozornym przedmiocie. Ach… Rozmarzyłam się. Bardzo praktyczne i zaoszczędzające miejsce zaklęcie! Uwielbiam!
Patrycja Jankowska
Każdy napisał jedną księgę, jeżeli mógłbym to przygotowałbym naprawdę dłuuuuugą listę czarów, może lepiej nazwać to księgą? Cóż na jedno nie umiem się zdecydować ale dodał bym na sto procent jedno z czterech zaklęć niżej wymienionych:
-„Form of the dragon” z sytemu RPG D&D Pathfinder, jest to dosłowna zmiana w smoka, cóż nie było by problemów z wieloma rzeczami, oraz uważam, że było by to zabawne.
-Teleportację, oj tak… już nigdy bym się nie spóźnił do szkoły!
-Niewidzialność, przydałoby się to nie raz w życiu nie jednego człowieka
-Kontrola nad żywiołami, no co? Kto nie lubił się bawić ogniem
Wszyscy chcemy być smokami. A jak nie chcemy, to kłamiemy, albo jeszcze nie wiemy, że chcemy 😀