Baśń, choć mroczna, piękna jest czasem. Czy takie jest Trine 4 tym razem?
Chodźcie dzieci, usiądźcie w kole. Niech no ja tylko swoje okulary znajdę… O, są! To o czym dzisiaj chcecie bajkę? O bohaterach? Ma być też książę? Do tego jeszcze leśne zwierzątka? No już dobrze, coś się dla was znajdzie dzieciaczki. Pamiętacie cnego rycerza Pontiusa, mądrego czarodzieja Amadeusa i zaradną Zoyę? W takim razie posłuchajcie opowieści, jak po raz czwarty przyszło im ratować królestwo przed wielkim złem.

Nie ważne co dalej w tym lesie będzie, z pomocą liny dostaniemy się wszędzie.
Wilki, jeże i inne koszmary
Z czym też przyszło się zmierzyć naszym herosom? Tym razem o pomoc poprosiła Akademia Astralna, z której umknął niepanujący nad swą mocą książę Selius. Nieszczęsny szlachcic, zupełnie niechcący, przywoływał na świat swe koszmary, a te atakowały biednych mieszkańców okolic, wzniecając zamęt i bałaganiąc. Oczywiście nasza znajoma trójka nie śmiała odmówić zacnej organizacji i ponownie zjednoczyła swe siły, by ruszyć na misję poszukiwawczą. Jak się zapewne domyślacie, przyszło im się mierzyć z wieloma przeciwnościami. Prócz walki z sennymi marami przybierającymi kształt straszliwych wilków, jeży, borsuków i potworów, mocowali się z całym mnóstwem zagadek. I tak zmieniali biegi rzek, odbijali promienie światła, tworzyli przeprawy ze stali oraz lin, a i korzystali z życzliwości wesołej fauny i flory. Choć większość łamigłówek rozwiązywali w mgnieniu oka, zdarzało im się też zatrzymać dłużej nad niektórymi zagwozdkami. Dlaczego krnąbrny książę uciekł z Akademii Astralnej i czemu nie chciał do niej wrócić? Tego musicie się dowiedzieć sami.
Jak pewnie pamiętacie, każdy z naszych bohaterów cechuje się swoimi zaletami. Zoya, zwinna złodziejka, po mistrzowsku włada swoją linką, podciągając się w niedostępne miejsca, tworząc z niej linowy most i podwieszając różne rzeczy. Nieobca jest jej też magia, dzięki której podnosi przedmioty na magicznym sznurze i strzela ze swego łuku strzałami gorejącymi ogniem lub mrożącymi swą lodową aurą. Pontius, cny rycerz i miłośnik konkursów zjadania ciasta, swą tarczą potrafi zatrzymać magiczne strzały, zmienić bieg spadającego strumienia wody lub promieni światła, pchnąć ciężkie rzeczy z potężną siłą, a także szybować jak na paralotni. Niestety biedaczek gdzieś posiał swój młot, choć nie widać, by się tym zbytnio przejmował. Czarodziej Amadeus, mistrz sztuki magicznej uwielbia natomiast wspomagać swych towarzyszy tworząc stalowe skrzynie, kule i platformy, a i z chęcią przesunie niejeden ciężki, tarasujący przejście przedmiot.

Z cienia pochodzi ten wilk straszliwy i raczej nie jest dla nas życzliwy.
Poprzez bory, poprzez lasy…
A jak tam miewają się tereny królestwa? Słońce swymi promieniami maluje przepiękne obrazy przebijając się przez gęste listowie i skrząc na taflach krystalicznej wody, bujna roślinność zakwitła wieloma różnobarwnymi kwiatami, ośnieżone szczyty okryły się śnieżnobiałym puchem, a komnaty rodzinnego domu księcia Seliusa pękają w szwach od pozłacanych mebli i mnóstwa cudownych ozdób. Zapewne nie raz bohaterowie pragnęli przystanąć na chwilę i podziwiać jak piękny jest ich świat, a jego urody nie jest w stanie zachwiać nawet mrok koszmarów. Także lochy czy ruiny, choć znacznie mniej przyjazne, są tu zdecydowanie urokliwe. A sami herosi i inni mieszkańcy królestwa? Ach, jakim pięknym odzieniem się okryli, jak dostojnie powiewają na wietrze szaty i płaszcze, jak wiele ozdób się na nich znajduje, jak szczegółowo zostały uszyte. Jedynie twarze trójki znajomych oraz czcigodnego księcia przywodzą na myśl znacznie odleglejsze czasy, trochę nie pasując do całości.
A czymże jest dobra opowieść bez pięknej muzyki? Naszym przyjaciołom ciągle towarzyszy urokliwa melodia, otulająca spokojem i sielanką każdego, kto się nią uraczy, a w momentach niebezpiecznych potrafi również wzbudzić zarówno niepokój, jak i ciekawość. Nie słyszycie jej? Wsłuchajcie się drogie dzieci, bo naprawdę warto. Czym innym jest jednak tło muzyczne, a czym innym odgłosy działania. Lodowe strzały złodziejki trzeszczą mroźną aurą, ruchy miecza rozcinają ze świstem powietrze, wytwory magii Amadeusa rozbrzmiewają metalicznym odgłosem blach, a przyroda nie daje o sobie zapomnieć ptasimi trelami. Co się stało? Nie rozumiecie, co bohaterowie mówią? Niestety, nie znają języka polskiego, ale wszystko jest ładnie napisane. Wszak prawdziwe baśnie się czyta, prawda?

Borsuk, tako ma w zwyczaju, lubi poczytać o magicznym gaju.
Tak oto, moje drogie dzieci, rysują się przygody naszych baśniowych bohaterów, których los co rusz popycha ku ratowaniu królestwa. Nieważne, czy tę historie przeżywać będziecie w pojedynkę, czy nawet we czworo, na pewno z przyjemnością zatopicie się w piękną opowieść pełną zagadek, magii i walki z koszmarami. Jak każda bajka ma szczęśliwe zakończenie, tak i moja bajda ma swój kres na tych pozytywnych słowach.
Za udostępnienie gry do recenzji dziękujemy firmie CDP.