Heath Huston jest Agentem Strachu. Agent Strachu to pozornie zwykłe jednostki, które dzięki swojemu poświęceniu i zażartości są jednymi z najgroźniejszych wojowników wszechświata, a większość swojego życia spędzają na walce. Niestety Heath podjął w swoim życiu kilka niewłaściwych decyzji, które nie tylko zadecydowały o niemal całkowitym wyniszczeniu ludzkości, ale również o kształcie całego wszechświata. Czy dzięki możliwości podróży w czasie uda mu się pokonać przeciwności i naprawić wszystkie błędy? Czy istnieje szansa, żeby wygrać z przeciwnikiem, który również posiada umiejętność poprawiania przeszłości, ale do tego dysponuje niemal nieograniczonymi zasobami? Hustonowi, który stracił już wszystko, co kochał i w co wierzył, nie pozostaje nic innego jak tylko skorzystać z jakiejkolwiek, nawet najmniejszej szansy. Czy niemy wszechświat poprze malutkiego człowieczka w jego bezustannych staraniach?
Czego się boicie?
Rick Remender stworzył pulpową opowieść o kosmicznym agencie, którego przygody nawiązują do takich klasyków jak choćby Flash Gordon. Scenarzysta zabarwił je jednak dużą ilością smutku i desperacji. Bohater z każdą chwilą przeżywa kolejne kryzysy i traci motywację do działania. W końcu dochodzi jednak do momentu, w którym poza samą motywacją nie zostaje mu w życiu już absolutnie nic. To dosyć mało mobilizujący motyw, jednak sprawia, że postać staje się pełniejsza i wiarygodniejsza. Co prawda trudno tutaj doszukiwać się rozmyślań o sensie życia i psychologicznych wywodów – Fear Agent skupia się bowiem na szybkiej akcji i kolorowych wybuchach. Huston podróżuje przez przestrzeń oraz czas, spotykając najdziwniejsze rasy. Drobne ilości realizmu, które Remender przemyca na strony swojego komiksu, tylko dodają mu specyficznej atmosfery. Bohater nie pozostaje bowiem obojętny na nieszczęścia, które go spotykają, popada w alkoholizm oraz przeżywa kolejne załamania. Przez to nigdy raczej nie zostanie wzorem do naśladowania, jednak seria Fear Agent nigdy nie sugerowała, że skierowana jest do młodszego odbiorcy.
Jak działają Agenci Strachu?
Remender podobnie jak w poprzednich częściach stawia niezbyt zorientowanego w sytuacji bohatera w środku kosmicznej zawieruchy. Dopiero teraz ujawniane są sekrety, których znajomość mogłaby wcześniej zmienić wybory przez niego dokonywane, a co za tym idzie – zapobiec eksterminacji mieszkańców niezliczonych planet, zamieszaniu w strumieniu czasu czy wielu innym skutkom ubocznym zabawy z siłami wyższymi. Pionki ustawione na planszy w poprzednich tomach teraz są konsekwentnie z niej strącane, by w efekcie doprowadzić do nieuniknionej konkluzji. Trudno powiedzieć, żeby wydarzenia były szczególnie zaskakujące (mimo nawału i szybkości akcji), jednak fabuła raczej konsekwentnie dąży do przewidzianego wcześniej zakończenia.
Jak wyglądają Agenci?
Za oprawę graficzną odpowiadali Tony Moore oraz Jerome Opeña. Klasyczna komiksowa kreska w sam raz odpowiada klimatowi opowieści. Lekko schematyczna grafika oscylująca pomiędzy realizmem a uproszczoną symboliką dobrze oddaje nie tylko szybką akcję, ale również fragmenty humorystyczne oraz dramatyczne. Przechodzenie od delikatnych konturów do agresywnych plam i kresek w momentach zagrożenia (czyli dosyć licznych) daje ekspresyjny efekt, dzięki któremu czytelnik może bez problemu wczuć się w fabułę. Trudno tutaj spodziewać się pięknych artystycznych kadrów, jednak zastosowana stylistyka świetnie przedstawia kwintesencję komiksu, dzięki czemu stanowi on zamkniętą całość.
Trzeci, finałowy tom zbiorczy został wydany w sposób, do jakiego polskich fanów przyzwyczaiło wydawnictwo Non Stop Comics. Miękka oprawa, wysokiej jakości papier oraz druk i spora objętość dają przyjemny dla oka efekt. Dodając do tego fachowe tłumaczenie, trudno znaleźć jakiekolwiek niedociągnięcia.
Czy warto być Agentem?
Finał historii Fear Agenta prezentuje podobny poziom do poprzednich tomów. Królująca szybka akcja, niezwykłe kosmiczne rasy oraz połowicznie niespodziewane zwroty akcji powodują, że fani pulpowych opowieści fantastycznych powinni po lekturze poczuć satysfakcję. Nie znajdzie się tutaj rozpraw moralnych, co najwyżej wniknięcie w psychikę człowieka załamanego, za to ilość strzałów z pistoletów laserowych, rozbitych statków kosmicznych i innych temu podobnych atrakcji skutecznie wypełnia strony komiksu. Możecie zatem śmiało pogrążyć się w szalonym świecie przygody, krwiożerczych kosmitów i sprawiających zawroty głowy zwrotów akcji.